Akcjonariusze ropociągu czekają na Warszawę – Nasz Wybir – Portal dla Ukraińców w Polsce

Akcjonariusze ropociągu czekają na Warszawę

28 lutego 2013

Polska jest w 97% uzależniona od jednego dostawcy ropy, ale istnieje możliwość zmiany tej niebezpiecznej sytuacji. Los projektu Odessa – Brody – Gdańsk, który jest elementem Euroazjatyckiego korytarza ropociągowego, zależy obecnie od zwiększenia aktywności polskiego rządu.

Obecnie mamy jedynie część ropociągu do Brodów – należałoby dobudować nitkę do ukraińsko – polskiej granicy, a potem na obszarze Polski – do Płocka, gdzie znajduje się duża rafineria naftowa. Najwięcej wytężonej pracy jest właśnie po polskiej stronie, gdzie obowiązują unijne normy, a niektóre przepisy, w szczególności dotyczące własności gruntów, wciąż wymagają udoskonalenia.

Jeden z najbardziej prestiżowych portali ekonomicznych w Polsce wnp.pl wyraził zaniepokojenie tym, że polski rząd stracił entuzjazm do realizacji projektu Odessa – Brody – Gdańsk. Dyrektor generalny Międzynarodowego Przedsiębiorstwa Ropociągowego „Sarmatia” z siedzibą w Warszawie Serhij Skrypka mówi, że projekt wspierają aktywnie polskie ministerstwa ekonomiki oraz rozwoju regionalnego, ale nie ma potrzebnej w tym przypadku decyzji politycznej, która ma wpłynąć na podpisanie umowy międzypaństwowej. Projekt umowy już przygotowano i zainteresowane strony spoglądają w kierunku Warszawy, oczekując na rozpoczęcie wielostronnych negocjacji. 
Jednocześnie, projekt ropociągu Odessa – Brody – Gdańsk pozostaje we wszystkich strategicznych polskich dokumentach. W tym w programie rozwoju energetyki do 2030 roku.

Przedstawiciele „Sarmatii” planują zakończenie budownictwa ropociągu do polskiego Adamowa w pobliżu z Ukrainą w 2015 roku, aby od 1 stycznia 2016 ropa z Azji zaczęła płynąć przez Ukrainę do Polski i innych europejskich krajów. 
Na fotografii – Serhij Skrypka. Foto – autor artykułu.

Аndrij CHOMENKO