Jeżdżę rowerem. To moja ruchoma medytacja
Robin Williams
Drodzy przyjaciele, z przyjemnością informuję, że Warszawa znalazła się w pierwszej dziesiątce europejskich stolic, których mieszkańcy coraz częściej wykorzystują rower poruszając się po mieście! Udział rowerów w ogólnym ruchu miejskim w stolicy Polski stanowi 5%, co daje Warszawie ósme miejsce w europejskim rankingu. Taką informację przedstawiły w maju, w specjalnym raporcie, europejskie przedstawicielstwo Światowej Organizacji Zdrowia oraz Europejska Komisja Gospodarcza ONZ.
Warszawa wyprzedziła takie europejskie stolice jak Rzym, Budapeszt, Madryt, Ateny czy Pragę. Natomiast najbardziej „urowerowione” metropolie starego kontynentu to Amsterdam (33% w ruchu miejskim), Kopenhaga (26%) i Berlin (13%). Mamy więc powód do dumy i bodziec do podnoszenia wskaźników dotyczących polskiej stolicy! Dogońmy i prześcignijmy całą Europę na rowerze!
Warszawa – rowerową stolicą Europy
Prawie 300 tysięcy kilometrów przejechali w maju stołeczni fani jazdy rowerem, którzy wzięli udział w europejskim konkursie „European Cycling Challenge 2014”, zostając tym samym zwycięzcami tych zawodów. Według informacji portalu „Onet”, konkurs „European Cycling Challenge 2014” rozpoczął się 1 maja i trwał do końca miesiąca. Wzięły w nim udział 32 europejskie miasta, w tym trzy polskie: Warszawa, Łódź i Gdynia.
Zgodnie z główną zasadą konkursu, mieszkańcy miasta mieli za zadanie przejechać na rowerze jak najwięcej kilometrów, ale liczyły się jedynie te przejazdy, w których rower zamieniał inny rodzaj transportu, a więc dotyczył dojazdu do pracy, szkoły, teatru, sklepu i tym podobnych. Przejazdy typu sportowego nie były brane pod uwagę. Aby wziąć udział w konkursie, należało zapisać się do wyznaczonej drużyny i rejestrować swe rowerowe przejażdżki przy pomocy darmowej aplikacji do smartfonów „Endomondo”.
W konkursie zwyciężyła Warszawa, której drużyna w maju pokonała dystans 295 149,64 km. Także drugie miejsce zajęło polskie miasto Łódź, którego mieszkańcy przejechali 169 626,82 km. Trzecie miejsce zdobył Rzym – jego rezultat to 167 329,81 km.
– W stolicy odbywa się rowerowa rewolucja, – tak wyniki konkursu skomentowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz – Waltz, informując także, że przekaże dodatkowy milion złotych na rozbudowę rowerowej infrastruktury miasta.
W tegorocznym konkursie wzięło udział prawie 17 tysięcy rowerzystów, którzy przejechali w sumie 1,6 milionów kilometrów, spalając przy tym około 50 mln kalorii. Może warto przyłączyć się do akcji w następnym roku? Co o tym myślicie?
Kabaty – Powsin – Wilanów
W tym miesiącu proponuję wygodną i popularną wśród Warszawiaków trasę rowerową „Kabaty – Powsin – Wilanów”. W upalny letni czas przyjemnie ukryć się przed słońcem w zaroślach Lasu Kabackiego, zjeść lody w Parku Kultury w Powsinie lub poleżeć na trawie nad brzegiem Jeziora Wilanowskiego. Połączyć wszystkie punkty tego programu można podczas rowerowej przejażdżki, której długość to 13 kilometrów, na której można spalić nawet 400 kalorii.
Trasa nie jest długa, a więc można ją pokonać nie tylko podczas weekendu, ale także w zwyczajny dzień, po pracy. Przejażdżkę rozpoczynamy od końcowej stacji warszawskiego metra „Kabaty” (przypominam, że w przewóz rowerów w metrze jest bezpłatny, przy czym należy je przewozić w pierwszym lub ostatnim wagonie). Od stacji metra wyruszamy na zachód ulicą Wąwozową, która przechodzi w ulicę Wełnianą, a następnie kończy się zakrętem w lewo – w ulicę Moczydłowską. Ta ulica zaprowadzi nas do Lasu Kabackiego. Podróżując lasem we wschodnim kierunku możemy zobaczyć historyczne miejsce pamięci ofiar katastrofy samolotu pasażerskiego LOT Ił 62 M „Tadeusz Kościuszko”, w wyniku której 9 maja 1987 roku zginęły 183 osoby.
Od tablicy upamiętniającej tragedię wyruszamy ścieżką w we wschodnim kierunku i w kilka minut dojeżdżamy do Parku Kultury w Powsinie. Można tam odpocząć, coś zjeść lub zwiedzić Ogród Botaniczny. Pamiętajcie, że na terenie Parku Kultury nie możecie jechać rowerem, musicie go przeprowadzić! W weekendy w powsińskim parku odbywają się różne imprezy, a także animacje dla najmłodszych.
Z parku w Powsinie wyruszamy ulicą Opieńki, która przechodzi w ulicę Przekorną, do ulicy Łukasza Drewny (to część trasy, która prowadzi z Wilanowa do Konstancina). Następnie jedziemy szeroką ścieżką rowerową w kierunku północnym aż do samego Wilanowa. W Wilanowie można zatrzymać się na kilka godzin, zwiedzić barokowy pałac króla Jana III Sobieskiego, ogród i Muzeum Plakatu, zjeść obiad w niewielkich restauracjach, popływać łódką po Jeziorze Wilanowskim lub po prostu poleżeć na trawie czytając książkę.
Cennym pozytywem tej trasy jest to, że zarówno na jej początku (stacja metro Kabaty), jak i na końcu (pałac w Wilanowie) znajdują się stacje wypożyczalni miejskich rowerów „Veturilo”. A więc wymówka, aby nie wybrać się na przejażdżkę – „bo nie mam roweru!” – tym razem odpada.
Аndrij SZEREMET
Foto: Trasa rowerowa Kabaty – Powsin – Wilanowo
Foto: Ranking europejskich miast w konkursie European Cycling Challenge 2014
Foto: Las Kabacki (Wikipedia), Park Kultury w Powsinie (parkpowsin.pl) oraz Wilanów (Wikipedia)