Ukraina może dostarczać więcej produktów rolnych do państw UE
Od 31 października zaczęły działać dodatkowe tymczasowe preferencje handlowe Unii Europejskiej dla Ukrainy. Oprócz ulg, które określono w Umowie Stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską, Bruksela wprowadziła na trzy lata zerowe stawki na szereg produktów rolnych z Ukrainy. Ukraińscy producenci otrzymali możliwość eksportu do UE większych ilości miodu, kukurydzy oraz wytwarzanej z niej mąki, jęczmienia i mąki jęczmiennej, owsa, przetworzonych pomidorów i soku winogronowego, bez opłat celnych. W zamian za dodatkowe kwoty eksportu do UE Kijów zobowiązał się między innymi do przestrzegania demokracji, praw i wolności człowieka, praworządności, równouprawnienia na rynku pracy, kontynuacji walki z korupcją, zaniechania wprowadzania nowych lub zwiększania obowiązujących ceł lub opłat na import z Unii Europejskiej.
„Prosimy mniejszości jedynie, by uczyły się także języka ukraińskiego”
We wrześniu Rada Najwyższa przyjęła, a prezydent podpisał, nową ustawę o oświacie w Ukrainie. Ustawa przewiduje między innymi, że „językiem procesu edukacyjnego w placówkach oświatowych Ukrainy jest język państwowy” – czyli ukraiński. Jednak kraje, których mniejszości mieszkają w Ukrainie (Polska, Rosja, Rumunia, Węgry, Grecja i Bułgaria), wyraziły zaniepokojenie w związku z zapisami ustawy, które odnoszą się do nauczania języka przedstawicieli mniejszości narodowych. Niektórzy sąsiedzi zaczęli nawet otwarcie mówić o językowej dyskryminacji w Ukrainie. Najdalej poszli przedstawiciele rządu w Budapeszcie, którzy oświadczyli, że będą „blokować wszystkie decyzje Unii Europejskiej skierowane na zbliżenie UE z Ukrainą” i zaczęli żądać rewizji Umowy Stowarzyszeniowej z Kijowem. Nie dziwi więc, że ukraińscy politycy zaczęli bronić nowego prawa oświatowego na międzynarodowej arenie. Minister edukacji Ukrainy Lilia Hrynewycz spotkała się z polską minister Anną Zalewską i ustaliła opracowanie i podpisanie wspólnej deklaracji dotyczącej tej kwestii. Minister spraw zagranicznych udał się do Bukaresztu, gdzie tłumaczył rumuńskim parlamentarzystom zapisy prawa oświatowego i otrzymał zapewnienie gotowości do dialogu. Natomiast z Budapesztem sprawa okazała się bardziej skomplikowana. Po wizycie Pawła Klimkina w stolicy Węgier, tamtejsze MSZ kontynuowało wypowiedzi o „naruszeniu praw etnicznych Węgrów w Ukrainie” i nadal nalegało na wniesienie zmian w prawie oświatowym. Za wyjaśnienie przyczyn rozszerzenia stosowania języka ukraińskiego w szkołach mniejszości narodowych wziął się także prezydent Ukrainy. Występując przed Zgromadzeniem Parlamentarnym Rady Europy, Petro Poroszenko, w prosty i zrozumiały sposób, wyjaśnił przyczyny nowelizacji. „75% absolwentów szkół w Berehowym (Zakarpacie – red.) nie zdało egzaminów z języka ukraińskiego. Po prostu go nie znają. W jaki sposób mogą kontynuować naukę, podjąć pracę w kraju, zostać urzędnikami? To dyskryminacja tych dzieci”, – podkreślił prezydent. Petro Poroszenko i dodał, że rząd stworzy warunki do nauki języków mniejszości, ale jednocześnie „prosi jedynie , by mniejszości uczyły się także języka ukraińskiego”.
Reprezentacja piłkarska Ukrainy nie pojedzie na mundial do Rosji. „To i dobrze?”
Reprezentacja piłkarska Ukrainy pozbawiła miliony obywateli dylematu – bojkotować czy nie bojkotować Mistrzostwa Świata w Rosji? Jechać na mundial do państwa – okupanta narodowej reprezentacja jakoś nie wypadało, ale z drugiej strony, także nie wypadało pozbawić kibiców szansy zaśpiewania „hitu o Putinie” na rosyjskich stadionach. Jednak podopieczni Andrija Szewczenki, którzy zostawili wszystko „na ostatni mecz” (tudzież „mecz o wszystko”, „mecz – być albo nie być”, „mecz życia i śmierci”) zdecydowali nie kusić losu i najważniejsze spotkanie roku – ze reprezentacją Chorwacji – przegrali. W Kijowie… Na wypełnionym „Olimpijskim”… Z wynikiem 0:2… W ten sposób Ukraina zakończyła rozgrywki na trzecim miejscu w grupie „I” i do Rosji nie jedzie.
Opracował Anatolij Zymnin na podstawie materiałów portalu „Ukraińska Prawda”, Radia „Swoboda”, agencji „Ukrainform” i gazety „Zerkało Tyżnia”.