Ukraińscy muzycy z zespołu OT VINTA nie zostali wpuszczeni do Polski. Ale koncertu nie odwołano. – Nasz Wybir – Portal dla Ukraińców w Polsce

Ukraińscy muzycy z zespołu OT VINTA nie zostali wpuszczeni do Polski. Ale koncertu nie odwołano.

3 lipca 2016
Ukraińscy muzycy z zespołu OT VINTA nie zostali wpuszczeni do Polski. Ale koncertu nie odwołano.

Po tym, jak na skutek działania władz Przemyśla odwołano tegoroczną imprezę Iwana Kupała, organizowaną przez miejscowy Oddział Związku Ukraińców w Polsce, na której miał wystąpić ukraiński zespół OT VINTA, chłopaków zaproszono, aby zagrali w Warszawie. W nocy z soboty na niedzielę, po spędzeniu wielu godzin na ukraińsko – polskiej granicy, muzycy wrócili na Ukrainę.    

„Jak przykro, że się oddalamy, a wrodzy cieszą się z tego powodu” – skomentował sytuację lider zespołu Jurij Żurawel. „Święto Kupały zostało odwołane. Ale Stowarzyszenie Solidarni z Ukrainą zaprosiło OT VINTA do Warszawy, na jedną z głównych scen miasta. Ruszyliśmy w drogę. Oficjalny list od Konsulatu w Lublinie miał pomóc  szybko i łatwo przekroczyć granicę. Tak było po ukraińskiej stronie. Ale Polacy zaczęli robić jakieś niezrozumiałe dla nas rzeczy. Po zdjęciu odcisków palców i sprawdzeniu dokumentów, zaprowadzono nas do ciasnego pomieszczenia, gdzie było już 7 osób i przez 9 godzin wywoływano pojedynczo, aby wypełniać papiery. Następnie powiedziano nam, że przyszło polecenie z MSW, aby nie przepuszczać nas przez granicę. Oprócz tego pojawiło się zagrożenie deportacji i anulowania 5-letnich wiz Schengen. Mieliśmy szczęście, że strażnicy okazali się dobrymi ludźmi. Po obejrzeniu dwóch – trzech naszych teledysków złagodnieli, ale rozkaz jest rozkaz. I oto wracamy do domu. Mam pytanie do Deszczycy. Co robić dalej?”

Oficjalny komunikat opublikował także przewodniczący Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma. Pisze w nim, że Związek jest zaniepokojony antyukraińskimi wystąpieniami: „Komuś bardzo zależało i nadal zależy, by na pograniczu polsko-ukraińskim nie było spokoju. I żeby pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą utrzymywał się stan permanentnego napięcia, by uniemożliwić rozwój stosunków dobrosąsiedzkich. Żeby Polska postrzegała w Ukrainie nie partnera, lecz zagrożenie. I na odwrót. (…)   Wobec zagrożenia bezpieczeństwa członków społeczności ukraińskiej w Polsce w wyniku agresywnych działań kiboli i tzw. środowisk narodowych wzywamy władze Rzeczypospolitej Polskiej do podjęcia stanowczych działań. I nieprowokowanie dodatkowego napięcia nieprzemyślanymi i prowokacyjnymi decyzjami, takimi jak niewpuszczanie do Polski zespołu muzycznego”.

Przeciwko takiej decyzji protestują polscy działacze społeczni i muzycy.

O rozwoju sytuacji będziemy informować naszych czytelników. A dziś wieczorem zapraszamy wszystkich na koncert solidarności z  zespołem.

J.L.