Ukraińska dyplomacja i Eurorewolucja – Nasz Wybir – Portal dla Ukraińców w Polsce

Ukraińska dyplomacja i Eurorewolucja

27 kwietnia 2014
Ukraińska dyplomacja i Eurorewolucja

Od drugiej połowy listopada 2013 roku, aż do tej pory, Ukraina przeżywa tragiczne, a także, oczywiście, znaczące dla swej przyszłości wydarzenia. Był pokojowy Euromajdan, pierwsza próba jego rozpędzenia przy użyciu siły, cyniczne rozstrzeliwanie demonstrantów przez snajperów, ucieczka Wiktora Janukowycza z kraju, utworzenie nowego rządu i próby Rosji rozpoczęcia wojny na Krymie. Jakże chciałoby się, aby wszystkie największe złe chwile i tragedie były już za nami, jednak sytuacja Ukrainy, zarówno ekonomiczna, jak i polityczna, nadal pozostaje trudna.

Mamy nowy rząd, ale najważniejsze, aby wartości i europejskie standardy, za które ludzie Majdanu oddali swe życie, były postępowo wprowadzane w Ukrainie. Niebagatelną rolę w tym procesie będą odgrywali ukraińscy dyplomaci – w pierwszym szeregu ambasadorowie i generalni konsule, którzy reprezentują nasze państwo na całym świecie.

Jaka była ich postawa podczas najbardziej tragicznych chwil Euromajdanu? Czy możemy oczekiwać, że nasze ambasady staną się wreszcie prawdziwym domem Ukraińców, przebywających za granicami ojczyzny? Czy nasi dyplomaci mają świadomość tego, co przeżyła Ukraina podczas ostatnich trzech miesięcy i jak nasz kraj ma się zmienić? Spróbujmy dać odpowiedź na te pytania, analizując zasady służby dyplomatycznej oraz ich wypełnienie przez ukraińskich dyplomatów w tym trudnym dla Ukraińców czasie.

Korpus dyplomatyczny ambasad i konsulatów za granicą składa się z pracowników dyplomatycznych (nadzwyczajny i pełnomocny ambasador Ukrainy; stały przedstawiciel Ukrainy przy międzynarodowej organizacji; generalny konsul; radca; konsul; pierwszy, drugi i trzeci sekretarz; wicekonsul; attache) oraz administracyjno – technicznych pracowników, którzy pomagają w powszedniej pracy przedstawicielstw. Na czele ukraińskich zagranicznych dyplomatycznych instytucji stoi nadzwyczajny i pełnomocny ambasador i generalni konsule.

Nominacja i odwołanie nadzwyczajnego i pełnomocnego ambasadora należy do prerogatyw prezydenta Ukrainy, po zgłoszeniu kandydatury przez ministra spraw zagranicznych. Pozostałych pracowników dyplomatycznych powołuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Planowy termin pobytu wszystkich pracowników dyplomatycznych podlega rotacji. Zgodnie z zasadami, odbywa się ona co 3-4 lata. Jednak w historii ukraińskiej, niezależnej dyplomacji znamy sytaucje, gdy terminy te ulegały podwojeniu, szczególnie w przypadku ambasadorów. Na przykład, siedem lat jako nadzwyczajni i pełnomocni ambasadorowie spędzili: Borys Aleksenko w Azerbajdżanie, Petro Czałyj w Mołdowie, Georgij Czerniawskyj we Włoszech, a sześć – Mykoła Biłobockyj w Rosji i Jurij Ryłacz w Słowacji.

Główne przepisy, które określają i regulują pracę służb dyplomatycznych zawarte są w „Ustawie o służbie dyplomatycznej” z 2001 roku. Definiuje ona, czym jest służba dyplomatyczna: „zawodowa działalność obywateli Ukrainy, w celu praktycznej realizacji polityki zewnętrznej Ukrainy, obrony narodowych interesów Ukrainy w sferze stosunków międzynarodowych, a także praw i interesów obywateli oraz osób prawnych Ukrainy za granicą”. Określono także główne zasady działania służby dyplomatycznej: „służenie ukraińskiemu Narodowi; obrona narodowych interesów Ukrainy; priorytet praw i wolności człowieka i obywatela; demokracji i praworządności …”. Cytowanie ustawy jest ważne z tego powodu, że w ostatnim czasie słyszymy często stwierdzenia o tym, że nasi dyplomaci: „ściśle przestrzegają zasad dyplomatycznej służby”, dlatego nie mogą sobie pozwolić na zajęcie stanowiska, które będzie w sprzeczności z polityką władz.

Jednak z analizy ustawy, która stanowi wykładnię wszystkim  naszym dyplomatom, wynika, że jedną z głównych norm w ich służbie jest „demokracja i praworządność”. A więc, czy za niedyplomatyczne można uznać, gdy władza, którą dyplomaci reprezentują, łamie prawo i zasady demokracji, a oni wyraźnie o tym mówią. Całkiem logiczne – właśnie ci dyplomaci, którzy w czasie pacyfikacji Majdanu 1 grudnia 2013 roku, a następnie po brutalnym rozstrzelaniu demonstrantów po 20 stycznia oraz w dniach 18-20 lutego, nie poparli działań ukraińskich władz, potępili te czyny i wyrazili poparcie ukraińskiemu narodowi – działali zgodnie z zasadami służby dyplomatycznej.

Przypomnijmy takie przypadki. Rezygnacja pierwszego sekretarza ambasady Ukrainy w Kanadzie Natalii Hołub na znak poparcia Euromajdanu i potępienie brutalnej pacyfikacji 1 grudnia; poparcie Euromajdanu przez generalnego konsula Ukrainy w Stambule Bohdana Jaremenka, przedstawiciela Ukrainy przy ONZ Jurija Siergiejewa oraz „Apel ukraińskich dyplomatów”, pod którym podpisało się ponad stu pracowników służb dyplomatycznych różnych szczebli, w tym niektórzy pracownicy ambasady Ukrainy i konsulatów w Polsce.

Warto podkreślić, że dopiero 21 lutego – gdy stało się jasne, że rozpoczął się pełny proces obalenia reżimu Janukowycza, poparcie Euromajdanowi zaczęli ogłaszać nadzwyczajni i pełnomocni ambasadorowie. Jednym z pierwszych był Markijan Malski – ambasador Ukrainy w Polsce. Pozostawmy jako retorycznym pytanie: dlaczego nie zrobiono tego wcześniej, jeśli zasady służy dyplomatycznej dawały takie prawo? Dlaczego wówczas, gdy prawie codziennie przed budynkami ambasady i konsulatów odbywały się demonstracje, nasi dyplomaci praktycznie ignorowali je, nie zachowując zasady „służby narodowi”? Jest oczywiste, że oficjalny Kijów oraz nowy szef MSZ Ukrainy powinni zastanowić się nad tym, czy rzeczywiście nasi dyplomaci działają zgodnie z zasadami pracy w dyplomacji i zasługują na  dumne określenie przedstawicieli Ukrainy za granicą.

Оlga POPOVYCH