W dniach 18 – 19 marca w Warszawie odbył a się, już wcześniej anonsowana przez nas impreza – największe w Polsce targi pracy i praktyk „Absolvent Talent Days”. „Nasz Wybór” zainteresował się opiniami ukraińskich studentów, którzy odwiedzili targi.
Pierwsza rzecz, która zrobiła na nas wrażenie to liczba ukraińskojęzycznych i rosyjskojęzycznych uczestników, która wzrosła, nawet w porównaniu z jesienną edycją targów w 2014 roku. Po drugie, jakość ekspozycji nieco się pogorszyła – więcej przestrzeni oddano uczestnikom, niż pracodawcom. Liczba ostatnich także się zmniejszyła. Plusem imprezy była duża liczba różnych spotkań z mentorami kariery i przedstawicielami firm. Przeważająca większość ofert pochodziła ze sfery finansów, managementu oraz branży IT.
„Nasz Wybór” rozmawiał z kilkoma ukraińskimi studentami, którzy odwiedzili targi.
– Niezłe przedsięwzięcie, – mówi Ukrainiec z Doniecka, student Uniwersytetu Vistula. – Z pewnością, bardzo brakuje nam takich w Ukrainie. Przygotowałem CV, rozmawiałem z kilkoma pracodawcami. Mam nadzieję, że znajdę jakiś korzystny staż.
Chłopak studiuje na programie anglojęzycznym, dlatego twierdzi, że musi uczyć się polskiego. Od czasu do czasu bierze udział w różnego rodzaju seminariach, dotyczących rynku pracy dla emigrantów.
Mykyta Atamanow (Donieck), Uniwersytet Warszawski, Wydział Zarządzania – Wrażenia bardzo pozytywne, organizatorzy zrobili wszystko na wysokim poziomie, wiele ofert odnośnie płatnych praktyk i pracy.
Anastazja Iwanyćka (Donieck), Uniwersytet Warszawski – Złożyłam CV w kilku firmach. Gdy dowiadują się, że jesteśmy z Ukrainy, bardzo się cieszą.
Chrystyna Perebyjnis (Ługańsk), Uniwersytet Warszawski – Dużo ogłoszeń dla cudzoziemców w różnorodnych branżach. Mam wrażenie, że pracodawcy dają szansę absolutnie wszystkim.
Widzimy, że jak na razie, w Polsce większe szanse na zatrudnienie mają programiści oraz inżynierowie, niż humaniści z dwoma dyplomami. Polskie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zachęca na różne sposoby absolwentów, aby wybierali właśnie wykształcenie techniczne. Natomiast, przedstawiciele rządu otwarcie mówią o braku celowości podejmowania przez duża liczbę studentów takich kierunków jak: politologia, socjologia, kulturologia lub stosunki międzynarodowe i drastycznie obniżają finansowanie dyscyplin humanistycznych.
Jarosław DENYSENKO