Stowarzyszenie Chervona Kalyna Charity zainicjuje wkrótce w Krakowie jeden ze swych projektów – charytatywną restaurację Chervona Kalyna. Restaurację ukraińskiej kuchni stworzyli uchodźcy dla uchodźców. W zamyśle organizatorów projektu, w lokalu będą pracować osoby, które uciekły przed wojną z Ukrainy, a zysk z restauracji będą przeznaczać na zapewnienie wyżywienia, odzieży i miejsca pobytu dla uchodźców w Krakowie.
Od czego wszystko się zaczęło?
Stowarzyszenie Chervona Kalyna Charity powołano do życia na początku pełnowymiarowej rosyjskiej agresji w Ukrainie w lutym 2022 roku. Jego założycielami są właściciele katowickiej restauracji Oh My Ramen, a w szczególności restaurator, uchodźca z Afganistanu, Harez Parwani. Już przed wojną w tej restauracji pracowali migranci z różnych stron świata, w tym także z Ukrainy.
Wraz z początkiem wojny jej zespół pojechał na polsko – ukraińską granicę, gdzie wydawał ciepłe posiłki Ukraińcom, którzy po kilka dni czekali w kolejkach, aby dostać się na terytorium Polski.
– Do dziś pamiętam to wszystko jak przez mgłę. Ustawiliśmy nasz furgon i zaczęliśmy robić jedzenie dla ludzi. Na początku były to kanapki i herbaty, nie sądziliśmy, że będzie takie zapotrzebowanie i brakowało nam sprzętu, nawet hot-dogi dla ludzi musieliśmy robić na gofrownicy. Pierwszego dnia rozdaliśmy 7 tysięcy posiłków. Dołączył do nas mężczyzna, który był na granicy i czekał na swoje dzieci, aby pomóc w gotowaniu, w tym trudnym dla wszystkich czasie. Pojedynczo udawaliśmy się na parking, aby się przespać, pierwszego dnia mieliśmy tylko 2 godziny snu, – opowiada pracownik restauracji Oh My Ramen Oleksandr Levenko.

Z czasem opanowano sytuację i wolontariusze na granicy wydawali codziennie do ośmiu tysięcy ciepłych posiłków. W tym okresie wydano w sumie prawie 310 tysięcy obiadów.
Od inicjatywy zrodzonej na polsko – ukraińskiej granicy zaczęła się działalność stowarzyszenia Chervona Kalyna Charity. Oprócz wydawania bezpłatnych posiłków pomaga ona także w adaptacji i zatrudnieniu w Polsce. Do tej pory stowarzyszenie załatwiło pracę w gastronomii 82 Ukraińcom. Procesowi zatrudnienia towarzyszą szkolenia, konsultacje i inne nieodzowne wsparcie.
– W każdej kuchni uczę ludzi podstawowej koncepcji i różnicy między kuchnią domową a gastronomiczną. Naszym głównym celem w kuchni jest to, aby było łatwo, smacznie i zgodnie z zasadami. Potrafię nauczyć osobę w taki sposób, że potem stawia ją w konkretnym miejscu i daje jej konkretne zadania. (…) Zrobimy tak, że każdy będzie mógł gotować, nawet osoby, które nigdy nie trzymały noża. (…) wielu przyszło do mnie mówiąc: “Jestem uchodźcą i potrzebuję pracy” i pojechało jako menedżerowie na granicę, żeby pracować w food trucku. To są ludzie, którzy mają potencjał i chęć do prac, – mówi Vitalij Jedynak – zarządzający pracą kuchni w Oh My Ramen.

Restauracja Chervona Kalyna w Krakowie
Największym projektem organizacji jest stworzenie sieci charytatywnych restauracji ukraińskiej kuchni Chervona Kalyna. Otwarcie pierwszej z nich – w Krakowie, pod adresem ul. Zabłocie 25 a, ma odbyć się już wkrótce.
W zamierzeniu organizatorów będą to restauracje oferujące zarówno ukraińskie menu, jak i ukraińskie serce i duszę. To lokale tworzone z myślą o tworzeniu miejsc pracy, wymiany kulturalnego i kulinarnego dziedzictwa i wykorzystaniu zysków do pomocy uchodźcom w Polsce.
W restauracji będzie działać system bonów, dzięki któremu każdy może opłacić za obiad osoby w potrzebie. Bon kosztuje 25 zł. Bony będą rozprowadzane w punktach pomocy uchodźcom w Krakowie.
Nie znamy jeszcze daty otwarcia restauracji w Krakowie, ale organizatorzy twierdzą, że odbędzie się to w najbliższym czasie. Więcej informacji o projekcie na stronie stowarzyszenia i na stronie na Facebook.
A.V.
Źródło: chervonakalynacharity.org