Długo oczekiwana Umowa Stowarzyszeniowa Ukrainy z Unią Europejską podpisana. Co dalej? – Nasz Wybir – Portal dla Ukraińców w Polsce

Długo oczekiwana Umowa Stowarzyszeniowa Ukrainy z Unią Europejską podpisana. Co dalej?

1 maja 2014
Długo oczekiwana Umowa Stowarzyszeniowa Ukrainy z Unią Europejską podpisana. Co dalej?

Ukraińska rewolucja rozpoczęła się od studenckich demonstracji przeciwko decyzji rządu, która zatrzymała proces eurointegracji. Wówczas mało kto przewidywał, jak tragiczne i krwawe będą to protesty, a z czasem przerodzą się w prawdziwą rewolucję. Już pod koniec 2014 roku mniej mówiło się o integracji europejskiej, a pytaniem numer jeden w kraju stał się problem zmiany władzy oraz systemu politycznego. Z tego powodu, długo przez wielu oczekiwane podpisanie 21 marca politycznej części Umowy Stowarzyszeniowej między Ukrainą i Unią Europejską nie nabrało dużego rozgłosu i analizy w ukraińskiej prasie. Jednak warto nie zapominać o tym, że właśnie podpisanie Umowy może w najwyższym stopniu pomóc w zmianie systemu politycznego i budowie prawdziwie demokratycznej i silnej Ukrainy.

Co konkretnie podpisała Ukraina w Brukseli? Jak wiadomo, Umowa stanowi całościowy dokument, który składa się z dwóch części: politycznej oraz ekonomicznej. Pełny tekst Umowy zawiera około tysiąc stron. Samej Umowy nikt nie rozdziela, jednak podzielono procedurę podpisywania: 21 marca ukraiński rząd podpisał jedynie część polityczną. Podpisanie ekonomicznej części zdecydowano przenieść na czerwiec, czyli na miesiąc po wyborach prezydenckich w Ukrainie. Dla Ukrainy bardzo ważna jest właśnie ekonomiczna  część dokumentu, jednak, podpisując część polityczną, Unia Europejska w pewien sposób legitymizuje nowy ukraiński rząd na międzynarodowej arenie. Biorąc pod uwagę fakt, że Ukraina jest w początkowym stadium wojennego konfliktu z Rosją, dla oficjalnego Kijowa takie uznanie jest bardzo ważne. 

Jednym z kluczowych momentów w podpisaniu Umowy była dyskusja nad kwestią udzielenia Ukrainie perspektywy członkowstwa w Unii Europejskiej. Biorąc pod uwagę ukraińską rzeczywistość i polityczną słabość państwa, włączenie takiego punktu do Umowy miałoby bardzo duże znaczenie dla przyszłości kraju. Niestety, od samego początku dyskusji i redakcji  tekstu dokumentu takiego zapisu nie było. Ponieważ wykluczono możliwość rewizji tekstu dokumentu, w podpisanej Umowie nie zawarto perspektywy członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej. Mimo to, należy pamiętać, że istnieje możliwość wniesienia takiego zapisu do oddzielnego protokołu – wymaga to zdecydowanej woli, zarówno władz ukraińskich, jak i zgody wszystkich członków Unii Europejskiej. Wydaje się, że pierwszoplanową rolę w  możliwym pojawieniu się takiego protokołu może odegrać zdolność do efektywnego przeprowadzenia w Ukrainie wewnętrznych reform. Chociaż zapisy o perspektywie członkowstwa nie mają żadnego prawnego znaczenia, jednak  mogą wzmocnić pozycję Ukrainy na arenie międzynarodowej.   

Jedną ze składowych politycznej części Umowy jest przestrzeganie zasad demokracji, praworządności oraz poszanowania praw człowieka i obywatela. Ukraina jest zobowiązana do  przeprowadzenia reform, które zabezpieczą przestrzeganie tych zasad. Oznacza to, że należy przeprowadzić systemowe, społeczno – polityczne reformy, a szczególnie reformę samorządową, przyjąć ustawy antykorupcyjne,  i zapewnić przejrzystość polityki finansowej. Dialog i współpraca między Ukrainą i Unią Europejska będzie się pogłębiać także w sferze polityki bezpieczeństwa oraz w zagadnieniach kosmonautyki. W praktyce, ten dialog może przerodzić się w prowadzenie wspólnych ćwiczeń oraz polepszenie wojskowo – technicznego zabezpieczenia stron. Właśnie w politycznej części Umowy chodzi o udzielenie Ukrainie formalnych gwarancji suwerenności, nienaruszalności granic i niepodległości. W przypadku naruszenia tych zasad, strony zobowiązują się do reagowania i podjęcia wysiłków na rzecz przeciwdziałaniu łamaniu postanowień. 

W politycznej części Umowy, Ukraina zobowiązała się do ratyfikowania Statutów Rzymskich Międzynarodowego Trybunału Kryminalnego, a więc utworzonego w 2002 roku tak zwanego Trybunału Haskiego. W tym sądzie rozpatrywane są oskarżenia o ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludzkości oraz zbrodnie wojenne. Ukraina podpisała Statuty Rzymskie już w 2002 roku, ale ich nie ratyfikowała. To właśnie do tego Sądu zwracały się nowe ukraińskie władze, z oskarżeniami Wiktora Janukowycza o rozstrzeliwanie demonstrantów na Majdanie (zbrodnia przeciwko ludzkości).

Chociaż odłożono podpisanie ekonomicznej części, Ukraina wynegocjowała jednostronne otwarcie europejskiego rynku. Jak oświadczył premier Arsenij Jaceniuk, od 15 maja Ukraina będzie mogła eksportować bez ceł swe towary i usługi do państw Unii. Dlatego w bliskiej perspektywie, w związku z przewidywanym spadkiem obrotu towarowego z Rosją, ukraiński eksport do Europy może wzrosnąć.   

Teraz warto oczekiwać na podpisanie drugiej części Umowy, ponieważ to właśnie ona zaspokoi główne euro-integracyjne dążenia Ukrainy i przyśpieszy podstawowe reformy. Jedną z perspektywicznych może być reforma sektora przemysłu  rakietowo – kosmicznego. Biorąc pod uwagę fakt, że przemysł kosmiczny ma w Ukrainie bardzo dobre tradycje, ale w okresie ukraińskiej niepodległości, niestety, został przez państwo zaniedbany, ukraińscy naukowcy mogą mieć możliwość dołączenia do europejskiej przestrzeni badawczej. Może to w perspektywie stać się szansą dla Ukrainy na odbudowę branży technologii kosmicznej i dołączyć do państw – liderów przemysłu rakietowo – kosmicznego. Oprócz tego, ma dojść do utworzenia pełnej strefy wolnego handlu, a to w konsekwencji otworzy europejskie rynki dla ukraińskich towarów.  Zmiany dotkną także rolnictwa, przedsiębiorczości, przemysłu metalurgicznego.  Część ekonomiczna zawiera także zasady ochrony własności intelektualnej oraz systemu podatkowego. 

Reformy, które mają odbyć się w Ukrainie, wraz z podpisaniem Umowy, będą wspierane przez Unię Europejską na poziomie pomocy eksperckiej i materialnej. Dlatego nie całkiem sprawiedliwym jest twierdzenie, że Unia Europejska jedynie stawia przed Ukrainą zadania. Unia nie tylko skłania Ukrainę do obrania demokratycznej drogi rozwoju, ale jest też gotowa wesprzeć ją na tej drodze.  

Olga POPOVYCH 

Zdjęcie: dt.ua