Od namiotów do interaktywnych tablic – Nasz Wybir – Portal dla Ukraińców w Polsce

Od namiotów do interaktywnych tablic

15 marca 2016
Od namiotów do interaktywnych tablic

W lutym ukraińska szkoła w Górowie Iławeckim obchodziła jubileusz 25 – lecia działalności jako odrębnej instytucji. W ostatnich latach jej uczniami coraz częściej stają się obywatele Ukrainy.

Za dwa lata szkoła będzie obchodzić jubileusz 50 – lecia, ponieważ jej historia rozpoczyna się wraz z utworzeniem w 1968 roku ukraińskich klas w miejscowym polskim liceum. Jednak liderzy ukraińskiej społeczności cały czas domagali się ustanowienia odrębnej placówki oświatowej.      

Niewielki budynek, którego liczba metrów kwadratowych powierzchni dorównywała liczbie uczniów, w 1991 roku, po długich staraniach, przekazano szkole. Akcje typu – prowadzenia lekcji w namiotach lub pod otwartym niebem i rozgłos w polskich mediach doprowadziły do tego, że władze zgodziły się przekazać środki na budowę nowego budynku. Uczniowie przeprowadzili się do niego w 1996 roku. W dobudowanym nowym kompleksie znalazły się szkoła, internat, hala sportowa, stołówka i amfiteatr.

Teren wokół szkoły umożliwia przeprowadzanie tu plenerowych imprez kulturalnych. Największą z nich jest organizowany latem festiwal „Ekołomyja”. W ubiegłym roku jego gościem była Rusłana Łżyczko. Możliwość korzystania z siłowni, dostęp do szybkiego Internetu, interaktywnych tablic, możliwość uczestnictwa w zespole tanecznym „Dumka”, przedmiotowe i artystyczne zajęcia dodatkowe czy filia szkoły muzycznej – oto obecna oferta tej placówki.

gorow 25

Ścieżkę do tego 25 lat temu zaczęli wydeptywać członkowie komitetu organizacyjnego, na czele którego stanął pierwszy dyrektor szkoły, w latach 2007 – 2015 poseł na Sejm RP, a obecnie wicemarszałek województwa warmińsko – mazurskiego – Miron Sycz. Obecnie dyrektorem szkoły jest jego żona Maria Olga Sycz, a społeczność ukraińskiej szkoły w Górowie Iławeckim tworzy 176 uczniów. Wśród nich jest także Sołomija Mykycej z Iwano – Frankiwska. Początkowo obawiała się rozłąki z rodzicami, ale zauroczył ją ukraiński duch szkoły.

– Uczę się tutaj dopiero pół roku. Moja i inne klasy stały się mi na tyle bliskie, że z pewnością nie chciałabym opuścić tej szkoły – powiedziała Sołomija podczas obchodów jubileuszu. Odnosi już tu sukcesy. Jej fotografię umieszczono na specjalnej tablicy, wśród uczniów, których średnia ocen przekracza piątkę. Sołomija chce kontynuować naukę w Polsce

– Chciałoby się, aby nasze dziecko chociaż małymi krokami, ale wchodziło do Europy – komentuje wybór szkoły mama Sołomiji Iryna.

W pierwszej klasie uczy się Paweł Onufryjuk, który przyjechał z pobliskiego miasteczka Pieniężno. Wybór tej szkoły nie był przypadkowy, ponieważ uczyli się tu, zarówno jego znajomi, jak i krewni. Przyciąga do niej nie tylko poziom nauczania, ale także możliwość rozwijania zdolności artystycznych i sportowych. Jego zdaniem, dodatkowe zajęcia sprzyjają integracji z kolegami z Ukrainy. Absolwentką szkoły jest mama chłopca, Iwona, która pracuje jako nauczycielka języka ukraińskiego. Jej zdaniem, szkoła, oprócz możliwości zachowania ukraińskiej tożsamości, uczyła także pewności siebie.

– Uczono nas, abyśmy nie wstydzili się tego, że przyjechaliśmy z małych miejscowości, bo jesteśmy tak samo wartościowi, jak ludzie z wielkich miast – podkreśliła Iwona Onufryjuk.

Ciepłe słowa z okazji jubileuszu szkoły przekazali przedstawiciele władz państwowych oraz miejscowego samorządu, a gratulacje nadesłał także minister edukacji Ukrainy Serhij Kwit. Dyrektor szkoły Maria Olga Sycz podkreśliła, że największym sukcesem tej placówki są jej uczniowie i absolwenci.

 Grzegorz SPODAREK/Paweł ŁOZA