
Do 1 września 2024 roku ukraińscy uczniowie-uchodźcy wojenni mogli włączyć się do polskiego systemu edukacyjnego, kontynuować naukę online w Ukrainie lub uczęszczać do ukraińskich szkół w Polsce. Ale wraz z początkiem nowego roku szkolnego objęto ich obowiązkiem szkolnym. W praktyce oznacza to obowiązek uczęszczania dzieci z Ukrainy wyłącznie do polskich szkół. Rodzicom, którzy nie dopełnią swoich obowiązków, grozi kara finansowa, a od 1 czerwca 2025 roku zostaną pozbawieni świadczeń w ramach programu „Rodzina 800+”.
Dwa miesiące po wprowadzeniu obowiązku szkolnego Fundacja Ukraiński Dom w Warszawie przeanalizowała skutki tej decyzji. O tym, a także o wyzwaniach i problemach ukraińskich uczniów, dostępności asystentów międzykulturowych, nauce przedmiotów ukrainoznawczych – mówiono podczas konferencji prasowej, która odbyła się 29 października.
Od 1 lipca weszła w życie nowelizacja Specjalnej ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Wśród zmian znalazł się obowiązek szkolny dla ukraińskich uczniów, którzy schronili się przed wojną w Polsce. Od 1 września 2024 roku dzieci posiadające status PESEL UKR mają obowiązek nauki w polskiej szkole. W przeciwnym razie rodzice nie będą mogli otrzymać pomocy finansowej z programu „Rodzina 800+”, a dodatkowo będą musieli zapłacić grzywnę. Kolejnymi zmianami w obszarze edukacji były ułatwienia w zatrudnianiu asystentów międzykulturowych w szkołach oraz możliwość nieprzystępowania do egzaminu z języka polskiego dla ósmoklasistów w roku szkolnym 2024/2025.
Pod koniec drugiego miesiąca roku szkolnego 2024/2025 fundacja Ukraiński Dom – jedna z największych w Polsce organizacji zajmujących się społecznością ukraińską w kraju, zorganizowała specjalną konferencję prasową. Podczas spotkania z dziennikarzami pracownicy fundacji opowiedzieli o pierwszych efektach wprowadzonych zmian, a także o tym, jakie problemy w edukacji Ukraińców w Polsce są nadal aktualne. Przedstawiciele fundacji poinformowali także, że Ukraiński Dom aktywnie współpracuje z Ministerstwem Edukacji RP i angażuje się w prace specjalnego zespołu przy ministerstwie ds. integracji ukraińskich dzieci w polskim systemem edukacji.
Ile dzieci z Ukrainy uczy się w polskich szkołach?
Według danych Ministerstwa Edukacji stanem na 30 września 2024 roku w polskich szkołach podstawowych i średnich uczyło się 167 553 uczniów-uchodźców z Ukrainy. To o 20 tysięcy więcej niż w lipcu bieżącego roku. Do przedszkoli i zespołów wychowania przedszkolnego uczęszczało kolejnych 27 735 dzieci, czyli o 3 tysiące mniej niż w lipcu. Ogółem, według stanu na koniec września 2024 roku, w polskich przedszkolach, szkołach podstawowych i średnich uczy się 195 288 Ukraińców, którzy trafili do Polski w wyniku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Kolejne około 46 000 ukraińskich uczniów to dzieci, które mieszkały w Polsce jeszcze przed wybuchem wojny na pełną skalę.
Spodziewano się wzrostu liczby uczniów ukraińskich, którzy uciekli przed wojną, gdyż, zgodnie z nowelizacją specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, od 1 września dzieci miały obowiązek uczęszczać do polskiej szkoły. Jedynym przypadkiem, w którym ukraińscy uczniowie mogą kontynuować naukę online w swojej ukraińskiej szkole, jest uczęszczanie do klasy maturalnej i przystąpienie do ukraińskiego egzaminu NMT, a nie polskiej matury. Wcześniej Ministerstwo Edukacji prognozowało, że we wrześniu do szkół dołączy 60 – 80 tysięcy nowych uczniów z Ukrainy. We wrześniu rzecznik ministerstwa stwierdził, że przewidywania nie spełniły się i do szkół rozpoczęło uczęszczać około 40 tysięcy nowych ukraińskich dzieci. Najnowsze dane ministerstwa zaprzeczają także tej liczbie. Jak poinformowała w rozmowie z OKO.Press wiceminister edukacji Joanna Mucha, na początku października wiadomo było o 20 tysiącach nowych uczniów z Ukrainy. Na posiedzeniu Sejmu 7 listopada Joanna Mucha podała nową liczbę – 33 tysiące nowych uczniów z Ukrainy.

Jak wyjaśnia Ołeksandr Pestrykow, przedstawiciel wydziału monitoringu i rzecznictwa Ukraińskiego Domu w Warszawie, dokładna liczba nowych uczniów posiadających status PESEL UKR, którzy we wrześniu rozpoczęli naukę w polskich szkołach nie jest jeszcze znana. Ma to związek z tym, że informacje o nich w Systemie Informacji Oświatowej są przez cały czas aktualizowane i pojawiają się z pewnym opóźnieniem. Ołeksandr Pestrykow podkreśla także, że:
– W dyskusjach na temat uczniów posiadających status PESEL UKR zagubiła się informacja o innych dzieciach-migrantach, czyli dzieciach będących obywatelami Ukrainy, które przybyły do Polski jeszcze przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji. Nie ma oficjalnych informacji o liczbie takich uczniów w polskich szkołach – zauważa Pestrykow.
Wiek szkolny w Polsce – do 18. roku życia włącznie. Jak mają spełnić obowiązek szkolny ci, którzy ukończyli szkołę w wieku 16-17 lat?
W odróżnieniu od ukraińskiego prawa i ukraińskiego systemu oświaty, w Polsce obowiązek szkolny jest powiązany z wiekiem, a nie z faktycznym wykształceniem – dziecko musi uczyć się do 18. roku życia.
W Ukrainie takiego związku nie ma i wiele osób kończy szkołę w wieku 17 lat, a nawet wcześniej.
– W ten sposób mamy do czynienia z sytuacją, w której obie strony [Ukraina i Polska – przyp. red.] mówią o wieku szkolnym, ale tak naprawdę mówią o różnych rzeczach i nie są zgodne co do tego, o jakim wieku mówią – mówi Ołeksandr Pestrykow.
Przedstawiciel Ukraińskiego Domu wyjaśnia, że mogą pojawić się problemy wśród dzieci ukraińskich uchodźców i ich rodziców, którzy chcą otrzymać świadczenie „800+”. Od 2025 roku jego otrzymanie będzie uzależnione od tego, czy dziecko wywiązuje się z obowiązku szkolnego oraz czy w Systemie Informacji Oświatowej znajduje się informacja o nim jako o uczniu szkoły średniej, policealnej lub wyższej uczelni.
– Nie wiadomo, w jaki sposób Ministerstwo Edukacji Narodowej planuje rozwiązać ten problem. Ministerstwo twierdzi, że jeśli dziecko skończyło szkołę przed 18. rokiem życia, powinno nadal uczyć się gdzieś dalej: rozpocząć naukę na wyższej uczelni, szkole policealnej. Dziecko nie może nie uczyć się. To z kolei wywołuje negatywną reakcję wśród ukraińskich rodziców, dla których ukończenie ostatniej klasy szkoły, niezależnie od wieku dziecka, jest wypełnieniem obowiązku szkolnego – mówi Ołeksandr Pestrykow.
Obowiązek szkolny a „Rodzina 800+”: kiedy zapisać dziecko do szkoły, żeby nie stracić świadczenia
Przyjęte latem zmiany w specustawie przewidują, że wypłaty z programów świadczenia „Rodzina 800+” i „Dobry Start” będą uzależnione od tego, czy dzieci te uczęszczają do polskiej szkoły.
Ważne, że obowiązek uczęszczania do polskiej szkoły w celu otrzymania pieniędzy w ramach programu „800+” dotyczy wyłącznie osób posiadających status PESEL UKR.
Jak wyjaśniło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, rozporządzenie w sprawie powiązania świadczeń z obowiązkiem szkolnym wejdzie w życie 1 czerwca 2025 roku. Wynika to z faktu, że wnioski do ZUS o przyznanie „800+” na nowy okres świadczenia składane są od 1 lutego do 30 czerwca i zaplanowane są na okres od 1 czerwca do 31 maja roku następnego. Dlatego Ukraińcy, którzy do 30 czerwca 2024 roku złożyli wniosek o „800+” i otrzymali pozytywną decyzję ZUS, otrzymają pomoc finansową do maja przyszłego roku. Potwierdził to także Ołeksandr Pestrykow podczas konferencji prasowej, podkreślając, że od początku roku szkolnego nikt nie kontaktował się z centrum konsultacyjnym Ukraińskiego Domu w sprawie anulowania świadczenia „800+”. Na tej podstawie w fundacji stwierdzają, że świadczenia rzeczywiście są wypłacane osobom, które złożyły wnioski w terminie, niezależnie od tego, czy dziecko uczęszcza do polskiej szkoły, czy nie.
– Ważne aby pamiętać, że jeżeli rodzice chcą składać wniosek o „800+” 1 czerwca 2025 roku , to od tego dnia ich dziecko musi już znajdować się w Systemie Informacji Oświatowej. Z własnego doświadczenia wiemy, że zapisanie dziecka do szkoły to nie to samo, co natychmiastowe wpisanie dziecka jako ucznia do SIO. Oznacza to, że jeśli rodzice chcą otrzymać środki od 1 czerwca, to dzieci muszą zapisać się do szkoły najpóźniej w maju. Ale czy dyrektorzy szkół okażą się na tyle przychylni, aby przyjąć dzieci na dwa tygodnie przed końcem roku szkolnego? – podkreśla Ołeksandr Pestrykow.
Asystenci międzykulturowi – oczekiwania i rzeczywistość
Aby ułatwić proces adaptacji Ukraińców w polskim systemie szkolnym, Ministerstwo Edukacji RP wprowadziło latem tego roku stanowisko asystenta międzykulturowego. Zadanie asystentów to wspieranie uczniów cudzoziemców w polskich szkołach, między innymi pomoc w adaptacji, nauce i integracji. Asystenci pomagają także nauczycielom i administracji szkoły w nawiązywaniu relacji z dzieckiem i jego rodzicami, uwzględniając barierę językową, różnice kulturowe, religijne i inne.
Pomimo iż asystenci międzykulturowi formalnie istnieją w Polsce już od dawna, zaczęli być aktywnie włączani w proces edukacyjny dopiero po 2022 roku, wraz z napływem uczniów z Ukrainy. Przez długi czas stanowisko to pozostawało nieuregulowane, a z inicjatywy dyrekcji szkół zatrudniono asystentów na stanowiskach pomocy nauczyciela. W 2024 roku stanowisko asystenta międzykulturowego zostało wpisane na listę stanowisk w administracji i organach samorządu terytorialnego.
– W tym roku szkolnym wymagania wobec asystentów międzykulturowych nie są zbyt wysokie – wystarczy znajomość języka dziecka cudzoziemca, czyli ukraińskiego, a także znajomość polskiego na poziomie wystarczającym, aby dogadać się z administracją szkoły. Dlatego w tym roku mamy nadzieję, że asystenci międzykulturowi nie tylko pomogą ukraińskim dzieciom w polskich szkołach, ale także w pewien sposób rozwiąże to problem zatrudniania ukraińskich uchodźców – mówi Ołeksandr Pestrykow.

Jak wyjaśnia Ministerstwo Edukacji – środki na pokrycie kosztów zatrudnienia asystentów międzykulturowych w szkołach, do których uczęszczają uczniowie, którzy od 24 lutego 2022 roku przybyli z Ukrainy, są przewidziane w ramach Funduszu Pomocy. Fundusz Pomocy powstał w Polsce po 24 lutego 2022 roku i finansuje projekty wspierające uchodźców z Ukrainy. Środki na fundusz pochodzą między innymi z polskiego budżetu oraz środków unijnych.
W przypadku innych uczniów, którzy nie są obywatelami Polski, środki na zatrudnienie asystenta międzykulturowego w szkole pokrywają miejscowe władze.
Jak podkreśla dyrektor Ukraińskiej Szkoły Sobotniej Ukraińskiego Domu w Warszawie Ołeksandr Pustowyj wprowadzenie stanowiska asystenta międzykulturowego nie oznacza, że takie osoby już się pojawiły i pracują w polskich szkołach:
– Przyznaję, że jest ich więcej. Warto jednak także właściwie wykorzystać możliwości, jakie daje obecność asystentów międzykulturowych w szkołach. Niestety, często przydziela się im różne zadania niezwiązane z ich bezpośrednimi obowiązkami, na przykład towarzyszenie dzieciom na wycieczkach. A to uniemożliwia osobom na stanowisku asystenta skupienie się na pracy z dziećmi z Ukrainy w takim zakresie, w jakim tego potrzebują – zauważa Ołeksandr Pustowyj.
Z kolei Ołeksandr Pestrykow z wydziału monitoringu i rzecznictwa Ukraińskiego Domu twierdzi, że nie ma oficjalnych danych na temat liczby zatrudnionych asystentów międzykulturowych:
– Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że na stanowiskach asystenta międzykulturowego zatrudnionych jest obecnie od 200 do 300 osób – mówi Ołeksandr Pestrykow.
Integracja, ale nie asymilacja – problemy z nauczaniem przedmiotów ukrainoznawczych
„Zdajemy sobie sprawę, że nasze przebywające za granicą dzieci mogą zasymilować się w społecznościach lokalnych, choć same państwa często deklarują, że rzekomo nie są tym zainteresowane. W rzeczywistości rozumiemy, że w ten, czy inny sposób dzieci dostosowują się. Jednocześnie istnieje niebezpieczeństwo, że dzieci będą pozostawać na marginesie, jeśli nie zostaną włączone do normalnego procesu uczenia się offline. Muszą więc chodzić do lokalnych szkół. Ale dla nas ważne jest też, aby te dzieci pozostały Ukraińcami, zachowały swoją tożsamość” – powiedział w maju 2024 roku w wywiadzie dla Hromadske minister edukacji i nauki Ukrainy Oksen Lisowyj.
Wcześniej polskie ministerstwo edukacji oświadczyło, że pracuje nad tym, aby włączyć do programu nauczania dzieci z Ukrainy komponent ukrainoznawczy. Jednak w ostatnich wyjaśnieniach z września tego roku w ministerstwo zrezygnowało z tych planów podkreślając, że dla uczniów niebędących obywatelami Polski i objętych obowiązkiem szkolnym naukę języka i kultury kraju pochodzenia mogą organizować działające w Polsce przedstawicielstwa dyplomatyczne lub konsularne Ukrainy albo towarzystwa kulturalno-oświatowe, ale nie polskie szkoły. Te, za zgodą miejscowego samorządu, mogą jedynie udostępniać pomieszczenia na organizację szkół sobotnich.
Jak podkreśla dyrektor szkoły sobotniej w Warszawie Ołeksandr Pustowyj – problemy prawne występują także po stronie ukraińskiej:
– Ukraina musi opracować system nauczania w szkołach weekendowych. Jako wzór mogą być szkoły polskie poza granicami kraju, będące pod opieką Senatu RP, posiadające własny program nauczania, finansowanie, możliwości organizacyjne – wszystko po to, aby zapewnić Polakom za granicą możliwość zachowania i rozwoju swojej tożsamości kulturowej – podkreśla Pustowyj.
Jak na razie Ministerstwo Edukacji i Nauki Ukrainy oferuje dla swych uczniów za granicą jedynie naukę ukrainoznawczego elementu w trybie online.
W ramach komponentu ukrainoznawczego uczniowie będą uczyć się przedmiotów, które nie są prowadzone za granicą: język ukraiński, literatura ukraińska, historia Ukrainy, geografia, obrona Ukrainy, podstawy prawoznawstwa. Uczniowie będą mogli uczyć się w ramach tego programu, a przedmioty, które nie wchodzą w skład komponentu ukrainoznawczego, będą zaliczone ze szkół zagranicznych. Na razie nie wiadomo jak minął pierwszy rok (2023/2024) nauczania komponentu ukraińskiego. Ale, na przykład, Nowa Ukraińska Szkoła poinformowała, że według stanu na styczeń 2024 roku zgodnie z tym programem uczyło się 2 129 dzieci. W celu zapisania dziecka na naukę online na kierunkach ukrainoznawczych należy wybrać szkołę z listy Ministerstwa Edukacji i Nauki i zwrócić się bezpośrednio do placówki edukacyjnej z prośbą o przyjęcie dziecka. Kontakty do szkół są podane na liście Ministerstwa Edukacji i Nauki.
Jak podkreśla Ołeksandr Pustowyj, obecny program nauczania komponentu ukrainoznawczego, niestety, nie może być wykorzystywany w stacjonarnych szkółkach sobotnich:
– Fizycznie nie mamy możliwości realizacji tylu godzin nauki, ile zaplanowano w ramach programu komponentu ukraińskiego – mówi dyrektor warszawskiej Ukraińskiej Szkoły Sobotniej. (W roku 2024/2025 wymiar godzin wynosi 6 tygodniowo dla klas 1-4, 6 godzin tygodniowo dla klas 5-7; 7 godzin tygodniowo w klasie 8 i 8 godzin w klasach 9-11 – przyp. red.)
Zdaniem Ołeksandra Pustowyja kolejnym problemem w organizacji szkół sobotnich jest dostęp do lokali. Zgodnie z polskim prawem, na udostępnienie lokalu wymagane jest uzyskanie zgody zarówno dyrekcji szkoły, jak i administracji samorządowej.
– Jesteśmy uzależnieni od dobrej woli władz lokalnych i dyrekcji szkół – zauważa i dodaje. – Nie ma mechanizmu, który mógłby sprawdzić, czy w społeczności istnieje potrzeba otwarcia takiej szkoły i który mógłby wymusić na władzach lokalnych przydzielenie lokalu.
Szczególne warunki dla uczniów z Ukrainy ze statusem PESEL UKR
Specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy wprowadza pewne przepisy, które dotyczą wyłącznie dzieci uciekających przed wojną i różnią się od praw i obowiązków innych dzieci cudzoziemskich, między innymi Ukraińców, którzy przybyli do Polski przed 24 lutego 2022 roku.
- powiązanie obowiązku szkolnego ze świadczeniem „800+”
Wymóg uczęszczania do polskiej szkoły w celu uzyskania dostępu do świadczeń w ramach programów „800+” i „Dobry Start” dotyczy wyłącznie osób posiadających status PESEL UKR.
– Nie będzie to dotyczyło tych migrantów, którzy przybyli do Polski przed 2022 rokiem lub później albo utracili status UKR. Są więc wyraźne oznaki nierównego traktowania, a w istocie – dyskryminacji, bo to nowe prawo będzie dotyczyć tylko odrębnej grupy osób – stwierdził już wcześniej w komentarzu dla „Naszego Wyboru” Ołeksandr Pestrykow.
- dzieci posiadające status PESEL UKR mają obowiązek uczęszczania wyłącznie do polskiej szkoły stacjonarnej.
Artykuł 54 specustawy bezpośrednio zabrania dzieciom-uchodźcom nauki w polskiej szkole w innej formie niż stacjonarna.
– W konsekwencji dziecko-migrant może uczyć się w polskim systemie zarówno stacjonarnie, jak i zdalnie. Natomiast dzieci posiadające status PESEL UKR – wyłącznie w trybie stacjonarnym – podkreśla Ołeksandr Pestrykow.
- brak języka ukraińskiego jako obcego na egzaminie ósmoklasisty
Egzamin ósmoklasisty jest obowiązkowym warunkiem ukończenia szkoły podstawowej w Polsce, a jego wyniki (wraz z ocenami ze świadectwa) wpływają na to, gdzie uczeń pójdzie uczyć się po ósmej klasie. Egzamin ósmoklasisty składa się z trzech przedmiotów – języka polskiego, matematyki i języka obcego. Uczniowie mają do wyboru język angielski, niemiecki, rosyjski, francuski, hiszpański i włoski. Jak zauważył Ołeksandr Pustowyj, w latach 2017-2022 była także możliwość przystąpienia do egzaminu z języka ukraińskiego jako języka obcego.

– W 2022 roku taką możliwość zlikwidowano, tłumacząc to małą liczbą chętnych – około 40 osób. Warto jednak pamiętać, że prawo wyboru języka ukraińskiego na egzaminie mieli tylko ci uczniowie, dla których język ukraiński był przedmiotem obowiązkowym w szkołach. A takich dzieci naprawdę nie mogło być wiele. A rząd nie wziął pod uwagę tysięcy dzieci z Ukrainy – wyjaśnia Ołeksandr Pustowyj i dodaje: – Pojawia się argument, że byłoby fikcją, gdyby Ukraińcy przystąpili do egzaminu z ukraińskiego jako języka obcego. Ale jednocześnie nikt nie kontroluje dostępu do tego egzaminu dzieci innych narodowości. Przykładowo, Rosjanie mogą bez żadnych ograniczeń napisać egzamin z języka rosyjskiego jako obcego. To samo dotyczy dzieci z Wielkiej Brytanii czy USA, które piszą egzamin z języka angielskiego i nic nie stoi im na drodze. Ale jeśli mówimy o dzieciach z Ukrainy, to tu już są przeszkody.
Przypominamy, że w roku szkolnym 2024/2025 uczniowie z Ukrainy uczący się w polskich szkołach będą zobowiązani do napisania egzaminu ósmoklasisty wyłącznie z matematyki i języka obcego. Natomiast do egzaminu z języka polskiego można przystąpić dobrowolnie.
Anastazja Werchowecka