Społeczeństwo obywatelskie i reformy w Ukrainie – Nasz Wybir – Portal dla Ukraińców w Polsce

Społeczeństwo obywatelskie i reformy w Ukrainie

11 lipca 2015
Społeczeństwo obywatelskie i reformy w Ukrainie

Reanimacyjny Pakiet Reform (RPR) to inicjatywa wykwalifikowanych fachowców – przedstawicieli społeczeństwa, którzy postawili sobie za cel przyśpieszenie reform na Ukrainie i chcą odgrywać w tym procesie aktywną rolę. Więcej o inicjatywie zapytaliśmy advocacy manager RPR, działacza społecznego i członka Rady Obywatelskiej Kontroli Narodowego Biura Antykorupcyjnego Jarosława Jurczyszyna.     

„Nasz Wybór”: Pomysł inicjatywy RPR sięga stycznia 2014 roku – aktywnej fazy Majdanu. Proszę szczegółowo opowiedzieć o tej idei i jej pierwszych krokach.

Jarosław JURCZYSZYN: Aktywiści, zjednoczeni w Obywatelskim Sektorze Euromajdanu, już w styczniu 2014 roku zaczęli planować, w jaki sposób dosyć chaotyczną energię Majdanu skierować w konstruktywny  nurt. W pierwszych dniach po ucieczce Janukowycza dyskusja odnowiła się – wybrano formę inicjatywy obywatelskiej, która przedstawi nowej władzy pakiet niezwłocznych projektów, które pomogą w reanimacji posttotalitarnego państwa. Do pakietu weszły inicjatywy w sferze lustracji, walki z korupcją, edukacji, prawa wyborczego, reformy prokuratury, sądów oraz milicji. W kwietniu 2014 roku opracowane projekty zaprezentowano społeczeństwu w postaci Reanimacyjnego Pakietu Reform. Znaczna część już została wcielona, część jest jeszcze w realizacji.

Kiedy i dlaczego przyłączył się Pan do inicjatywy RPR, stając się jej aktywnym członkiem?

Wiosną 2014 roku brałem udział w większość akcji – pikiet RPR pod parlamentem i współpracowałem jako wolontariusz z antykorupcyjną grupą oraz grupą do spraw reform w sferze finansów publicznych. Gdy w grudniu 2014 roku było wiadomo, że władza nie jest instytucjonalnie gotowa na szybkie przeprowadzenie reform i potrzeba wsparcia społecznego w najbliższym czasie nie zniknie, RPR zaczął się rozbudowywać, przy wsparciu Komisji Europejskiej i innych darczyńców z USA i Europy. Sformowano profesjonalny sekretariat, stworzono oddział adwokacji, którego kierownictwo zaproponowano mojej osobie. Pracuję więc w RPR od początku jako wolontariusz, a od grudnia 2014 – jako pracownik.

Jak wyglądają struktury RPR?

To koalicja 70 organizacji, charytatywnych fundacji i think tanków, których przedstawiciele są podzielenie na 27 roboczych grup. Każda grupa robocza zajmuje się reformą w poszczególnych sferach: edukacji, wymiaru sprawiedliwość, antykorupcyjnej, konstytucjonalnej. Przedstawiciele grup zbierają się na Radzie Koordynacyjnej i określają priorytety działalności. Stałe kierownictwo to składająca się z 7 osób Rada, wybierana przez Radę Koordynacyjną, zadania wykonuje profesjonalny dziesięcioosobowy sekretariat. Każda grupa ma managera, który organizuje pracę oraz głównego eksperta, który kontroluje realizację Karty Drogowej Reform w danej sferze.

Czy inicjatywę RPR można nazwać udanym przykładem udziału społeczeństwa obywatelskiego w reformowaniu kraju? Jeśli tak, jak to wygląda w praktyce?

Tak, oczywiście. Mamy następująca procedurę – społeczni eksperci studiują międzynarodowe i ukraińskie doświadczenia odnośnie reformowania danej sfery zarządzania państwem, wypracowują swe opinie i prezentują je deputowanym oraz urzędnikom. Po dyskusji oraz opracowaniu tych inicjatyw w formie projektów ustaw oraz rozporządzeń trafiają one pod obrady Rady Ministrów. Po zatwierdzeniu inicjatyw eksperci włączają się do procesu kontroli ich wcielania w życie. Ściśle współpracujemy z nieformalnym Klubem Reform w parlamencie, w którym reprezentowani są nie tylko byli członkowie RPR, którzy zostali deputowanymi (Hanna Hopko, Switłana Zaliszczuk, Mustafa Najem, Serhij Leszczenko, Wiktor Hałasiuk oraz inni), a także przedstawiciele kierownictwa parlamentu: przewodniczący Wołodymyr Grojsman, jego zastępcy Andrij Parubij i Oksana Syroid – ogółem ponad 50 deputowanych. Nieźle układa się także współpraca z poszczególnymi ministerstwami, szczególnie: Ministerstwem Rozwoju Gospodarczego i Handlu, Ministerstwem Oświaty i Nauki, Ministerstwem Kultury, Ministerstwem Polityki Agrarnej, Ministerstwem Ekologii, ale, niestety, współpraca z Radą Ministrów jako ciałem kolegialnym jest utrudniona, ponieważ premier nie uświadamia wagi współpracy ze społeczeństwem. Odnośnie Administracji Prezydenta – w wielu projektach, takich jak, między innymi, decentralizacja, elektroniczny urząd mamy świetną współpracę dzięki Dmytrowi Szymkiwu oraz Rostysławu Pawlenko. W sferze walki z korupcją, reformie sądownictwa oraz organów ścigania prowadzimy całkiem ostrą dyskusję, ponieważ społeczeństwo żąda zdecydowanych kroków w tych sferach.

Jakie problemy zachodzą we współpracy z parlamentem? Czym jest międzypartyjne parlamentarne stowarzyszenie „Platforma Reform”? 

Jedyny problem to fakt, że reformatorów w parlamencie nie jest tak wielu, jakby się chciało. Ale ogólnie – mamy dobrą współpracę z władzą ustawodawczą. W tej kadencji doprowadziliśmy już do przyjęcia 27 projektów ustaw i dwóch uchwał Rady Najwyższej w różnych sferach – od polityki pamięci narodowej do reformy sektora bankowego.

RPR działa także aktywnie na poziomie miasta Kijów. Jak wygląda współpraca RPR z organami samorządowymi w stolicy? Czy za przykładem Kijowa w planach RPR są pomysły na objecie działalnością także inne regiony? 

Grupa RPR-Kijów cały czas współpracuje z lokalnymi deputowanymi, w najbliższym czasie będzie wniesiony nowy projekt ustawy o mieście Kijowie, opracowany wspólnie z deputowanymi Rady Miasta Kijów. Odnośnie sieci regionalnej – nie stawiamy sobie za cel tworzenia czegoś odgórnie, ponieważ w tak dużym kraju jak Ukraina będzie to nieefektywne. Przez cały czas jesteśmy w kontakcie z lokalnymi działaczami, w połowie lipca zaplanowaliśmy forum, na którym będziemy mówić o mechanizmie, które daje lokalnym władzom  nowe prawo, między innymi, w sferze decentralizacji, reformy prawa wyborczego, gospodarki mieszkaniowo – komunalnej.

Z jakimi organizacjami międzynarodowymi oraz instytucjami RPR stale współpracuje?

Ze wszystkimi, poza przedstawicielami kraju – okupanta, czyli Rosji. Nasz oddział do spraw międzynarodowych przez cały czas wysyła konkluzje naszych ekspertów do przedstawicielstw Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, Komisji Europejskiej, ambasad, zagranicznych dziennikarzy. Zdajemy sobie sprawę, że wypełniamy po części zadania ludowej dyplomacji, dlatego staramy się wykonywać je jak najlepiej w miarę naszych możliwości.

Postmajdanowe społeczeństwo obywatelskie w Ukrainie nie było w stanie stworzyć wpływowej siły politycznej. Czy inicjatywa RPR ma zamiar stać się w niedalekiej przyszłości partią polityczną, która będzie mieć nową i wykwalifikowaną drużynę, będzie startować w wyborach parlamentarnych?

Jesteśmy inicjatywą obywatelską, dlatego nie zamierzamy zajmować się działalnością polityczną, tym bardziej inicjować stworzenia partii. Dopuszczamy przy tym ewentualność, że część naszych ekspertów przyłączy się do politycznych ugrupowań, zarówno na lokalnym, jak i ogólnokrajowym poziomie. Bardziej interesuje nas zmiana prawa o partiach politycznych, zmuszenie ich do przejrzystych rozliczeń, pozbawienie wyłącznego wpływu na nie oligarchów, wprowadzenia otwartych list w wyborach i danie szansy reprezentantom  społeczeństwa na zmianę partyjnej palety, aniżeli tworzenia 240 osobowej partii zamkniętego typu.

Rozmawiała Olga POPOWYCZ