„Piszę do Was z Krakowa. Tu mi dobrze i spokojnie”. Wasyl Stefanyk i Kraków – Nasz Wybir – Portal dla Ukraińców w Polsce

„Piszę do Was z Krakowa. Tu mi dobrze i spokojnie”. Wasyl Stefanyk i Kraków

24 maja 2023
„Piszę do Was z Krakowa. Tu mi dobrze i spokojnie”. Wasyl Stefanyk i Kraków

Materiał ten jest dostępny również w języku ukraińskim/
Цей текст також можна прочитати українською мовою

Jewhen Jakowenko

14 maja 2023 roku minęło 152 lat od urodzin ukraińskiego pisarza – ekspresjonisty i działacza społecznego Wasyla Stefanyka. W latach 1892 1901 pisarz mieszkał w Krakowie, gdzie studiował na wydziale lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego. Tu poznał polskich pisarzy, przedstawicieli ruchu Młodej Polski” – Stanisława Przybyszewskiego i Stanisława Wyspiańskiego. Jego bliskim przyjacielem był Wacław Moraczewski i jego żona Sofija Okuniewska. To właśnie w Krakowie ukształtowały się estetyczne i osobiste orientacje młodego pisarza.


 Na ścianie, znajdującej się w pobliżu krakowskiego dworca kolejowego, kamienicy przy ul. Ariańskiej 1 znajduje się pamiątkowa tablica, którą ustanowiono w 1971 roku z okazji 100. rocznicy urodzin ukraińskiego pisarza. Napisano na niej: „W tym domu mieszkał i tworzył w latach 1892 – 1901 Wasyl Stefanyk. Wybitny pisarz ukraiński. Reprezentant postępowych związków kulturalnych ukraińsko – polskich. 15.10.1971 Z.L.P. (Związek Literatów Polskich – aut.)”.

Wasyl Stefanyk urodził się w 1871 roku we wsi Rusów na Podkarpaciu. Uczył się w miejskiej szkole w Śniatyniu, a następnie w gimnazjach w Kołomyi i Drohobyczu. Po wyjeździe do Krakowa, gdzie podjął studia na medycynie, Stefanyk zainteresował się życiem kulturalnym i publicznym miasta. Został członkiem stowarzyszenia ukraińskich studentów „Akademiczna Hromada”. W liście do Lwa Baczyńskiego, z grudnia 1893 roku, 22-letni Stefanyk tak opowiadał o swoim życiu w Krakowie: „Dużo czytam, biegam wszędzie, gdzie jest coś ciekawego do zobaczenia i dobrze się czuję!”. Choć już trzy lata później, w 1896 roku, w liście do swego bliskiego przyjaciela Wacława Moraczewskiego – lekarza, nauczyciela i filozofa, którego poznanał w Krakowie, pisał: „Trzeba by się uczyć, zdać pierwszy egzamin i uciec w świat, bo w Krakowie już ciasno.” W liście do Moraczewskiego z listopada 1897 roku Stefanyk pisze: „Nic o sobie nie mogę pisać, siedzę w Krakowie prawie sam, pracuję, a wieczorami tęsknię za  piękną przeszłością”.

W Krakowie Stefanyk pisze szereg tekstów zarówno prozatorskich, jak i publicystycznych. W tym czasie ukazał się pierwszy zbiór opowiadań „Niebieska księga” (1899). Następnie zbiór „Kamienny krzyż” (1900), a wkrótce po wyjeździe z Krakowa zbiór prozy „Droga” (1901). W 1905 roku ukazał się zbiór „Moje słowo”, podsumowujący pierwszy etap twórczości pisarza z lat 1897-1902.

Nowela „Kamienny krzyż” – jeden z najsłynniejszych utworów Wasyla Stefanyka – powstała pod wrażeniem spacerów pisarza na dworzec kolejowy, z którego ukraińscy emigranci udawali się do Ameryki Północnej. 23 kwietnia 1899 roku w liście do Olgi Kobylańskiej Stefanyk pisał: „Przez Kraków przejeżdżają nasi emigranci. Chodzę co wieczór, aby ich złapać. Straszne jest to, co za nimi i, co przed nimi, poza tym są przybici, zdani na wszelkie niegodziwości starego, i nowego świata. Bezlitosna czarna ziemia, która pozwoliła im odejść”. Później, w maju 1899 roku, w liście do Moraczewskiego wspomina: „Na dworcu w Krakowie ciągle napotykam naszych chłopów, którzy jadą do Ameryki. Wszyscy są jak dzieci – nie wiedzą, dokąd jadą, jak tam dotrą, wiedzą tylko, że mają dać im ziemię: czarną, dobrą i żyzną”.

W Krakowie Stefanyka można było spotkać w kawiarni „Jama Michalika” na Floriańskiej 45, albo w siedzibie „Proswity” na Jagiellońskiej 11, a także u jego przyjaciół i kolegów.

Kawiarnia „Jama Michalika” przy Floriańskiej 45, gdzie odbywały się spotkania Wasyla Stefanyka z przedstawicielami polskiej inteligencji. Foto ze strony  krakow.mfa.gov.ua

W 1898 roku do Krakowa przeprowadziła się rodzina Przybyszewskich. Wcześniej Stanisław Przybyszewski wraz z żoną – norweską pisarką Dagny Juel – Przybyszewską, mieszkali w Berlinie. Podróżowali po Europie, a ich związek był dość skomplikowany. Należeli do kół berlińskiej bohemy, w której  Przyszewski zyskał sławę skandalizującego pisarza. Ciekawostką jest to, że przed spotkaniem ze Stanisławem Dagny miał związek z norweskim malarzem Edwardem Munchem. Badacze przypuszczają, że namalowany w 1895 roku obraz Muncha „Zazdrość”  przedstawia miłosny trójkąt, w którym był samym artysta, Stanisław Przybyszewski i jego żona. W postaci zazdrosnej osoby na pierwszym planie rozpoznawalne są rysy Przybyszewskiego.

E. Munch „Zazdrość”

W Krakowie Przybyszewski zaczął redagować tygodnik, a potem miesięcznik – „Życie”.

W liście z 7 lutego 1899 roku do Wiktora Hamoraka (brata przyszłej żony) Stefanyk pisze: „Kraków zastałem dosyć opustoszały, bo wielu moich znajomych opuściło miasto i rozjechało się. Rusinów prawie nie ma. Teraz jest tu nowość – to Przybyszewski. Jeszcze go nie poznałem, ale poznam.  Jest obecnie w modzie”. 10 lutego, w liście do swojej przyszłej żony Olgi Hamorak, Stefanyk także wspomina o Stanisławie Przybyszewskim: „Przybyszewski jest w Krakowie. Bardzo dużo pije i w alkoholowej ekstazie pisze, a gdy jest wyczerpany tłucze, co widzi w domu i kłóci się z żoną. Kiedy go poznam, napiszę więcej”. Stefanyk tak opisuje w czerwcowym liście do Olgi swoją znajomość z Przybyszewskim: „Byłem u Przybyszewskiego na jego zaproszenie. Rozmawialiśmy bez przerwy przez pięć godzin. To serdeczny człowiek, ale do reszty zapity. Cały czas się go bałem, żeby nie wywarł na mnie jakiegoś wpływu. Po tej bitwie zapytał mnie, czy może pocałować mnie w kolano, bo wydawałoby mu się, że całuje ziemię. Było nieprzyjemnie. Poznałem u niego wiele różnych światowych literackich przecher”. Po licznych konfiskatach i cenzurze, które doprowadziły do finansowych problemów, na początku 1900 roku  „Życie” zostało zamknięte. Przybyszewski bardzo to przeżywa, o czym Stefanyk pisze w liście do Olgi Hamorak w lutym 1900 roku: „Codziennie przychodzi do mnie Przybyszewski i zastyga na kanapie. „Mam trzy morgi ziemi po ojcu i tylko o tej ziemi teraz myślę”. Człowiek jest już nie tyle nieszczęśliwy, co w nieszczęściu demoniczny. Zerwał wszystkie nici łączące go z ludźmi, a teraz szuka końców i nie ma siły ani w oczach, ani w rękach, by na nowo je powiązać. Przepadł”.

Stanisław Przybyszewski i Dagny Juel – Przybyszewska

Pod koniec października 1900 roku Stefanyk pisał w liście do Olgi Kobylańskiej: „Piszę do Ciebie z Krakowa. Czuję się tu dobrze i spokojnie”. Jednak strata matki, którą pisarz bardzo przeżył oraz napięte relacje z ojcem wyczerpują młodego pisarza. W listopadzie 1900 roku Stefanyk zwierzał się Oldze Hamorak: „Dlatego tydzień temu dostałem przy stole ataku nerwowego, po ataku przyszła ciężka depresja i kilka godzin leżałem nieprzytomny na stole. Potem nie mogłem chodzić i ogarnął mnie silny strach”. W kolejnym liście do Olgi dodaje, że „nerwy są tak wzburzone, że nie można ich opanować. 15 grudnia wyjadę z Krakowa, albo na wieś, albo do jakiejś lecznicy”. W grudniu Stefanyk wyznaje Oldze, że przed wyjazdem z Krakowa ma lęk przed nieznanym: „Myślę o wyjeździe z Krakowa, ale obawiam się, co mnie czeka gdzieś tam na nowym miejscu. Przeżyłem tak wiele osobistych udręk, że nie jestem już godzien. Godzien nie moralnie, ale fizycznie – nerwy nie wytrzymują”. Tak zakończył się krakowski okres życia Stefanyka.

W autobiografii, napisanej w Rusowie w 1926 roku, ćwierć wieku po wyjeździe z Krakowa, pisarz tak wspomina ten okres życia: „Moja medycyna okazała się ślepą uliczką, bo i ja tej nauki nie lubiłem, a już nijak nie chciałem mordować chorych opukiwaniem i badaniem. Tutaj poznałem i zaprzyjaźniłem się z Wacławem Moraczewskim i jego żoną Sofiją z Okuniewskich. Przyjechali z Zurychu, oboje dobrze wykształceni, a ja od nich czerpałem z szerokiej europejskości. Podczas studiów na uniwersytecie mieli na mnie głęboki wpływ …”. Żona Moraczewskiego – Sofija to ukraińską lekarka, propagatorka wiedzy , feministka i erudytka. Pierwsza absolwentka uniwersytetui i pierwsza kobieta – lekarka w Austro-Węgrzech. To właśnie ją wspomina Stefanyk w dedykacji dla swoich przyjaciół „Serce” (1953), opisując ją następująco: „Sofija Moraczewska, pani, która nauczyła mnie kochać Rusów i prawdę w sobie”.

Wasyl Stefanyk i Wacław Moraczewski
Sofija Okuniewska – Moraczewska

Ukraiński pisarz Bohdan Łepkyj wspominając krakowski okres Wasyla Stefanyka pisze, że młody Stefanyk mieszkał przy ul. Ariańskiej 1 ze swoim kolegą ze studiów Safatem Szmigerem. Stefanyk lubił teatr, ale zdaniem Łepkiego czytał niewiele („Arne Garborg, Dostojewski, Knut Hamsun, Ibsen, Przybyszewski, z którym był w dobrych relacjach i to wszystko”). W kwestii pisarskich przyzwyczajeń młodego Stefanyka Łepkyj pisze: „Nie pisał ani łatwo, ani szybko. Przez długi czas nosił się ze swoimi literackimi zamysłami, rozważał nad nimi, niektórych też nie zrealizował”. Nie przepadał za rozmowami na tematy filozoficzne, za to lubił rozmowiać o polityce. Młody Stefanyk lubił słuchać przemówień polskiego socjalisty Ignacego Daszyńskiego.

Wasyl Stefanyk i Bohdan Łepkyj

Jakiś czas po wyjeździe z Krakowa Stefanyk przerwał na 15 lat literacką działalność. W tym okresie był jednak zaangażowany w działalność polityczną. W tym czasie przeżył też stratę – w 1914 roku zmarła jego żona Olga, a Wasyl został z trójką małoletnich dzieci. Iwan Dracz opisuje ten okres w wierszu „Milczenie Stefanyka”:

Pytacie, dlaczego cały czas milczę,
Piętnaście lat niemo się wściekam,
Piętnaście lat wije się od płaczu,
Cóż! Jedynie idzie na mnie orda łez.

Dramat I wojny światowej, w której rodzinne Przykarpacie stały się polem bitwy wschodniego frontu, skłoniły Stefanyka do ponownego pisania prozy. Jego zbiór opowiadań „Ziemia” (1926) to jedna z najważniejszych prozatorskich refleksji nad tą wojną we współczesnej ukraińskiej literaturze.

Pisarze w radzieckiej Ukrainie wysoko cenili twórczość Wasyla Stefanyka. W październiku 1928 roku urzędujący w Charkowie sowiecki rząd przyznał Stefanykowi dożywotnią emeryturę w wysokości 150 rubli miesięcznie. Jednak po informacji, że w Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej  sowieckie władze doprowadziły  do Wielkiego Głodu, Stefanyk zrezygnował z tej emerytury. Pomocy finansowej udzielił mu wówczas  kierowany przez Andrija Szeptyckiego Kościół Greckokatolicki.

W styczniu 1930 roku Stefanyk dostał paraliżu prawej strony ciała. Zmarł 7 grudnia 1936 roku w Rusowie, w wieku 65 la,t na atak serca.

Jewhen Jakowenko