„W strategii wspomina się o migrantach, o cudzoziemcach i o Ukraińcach. Jednak większość Ukraińców nadal pozostaje migrantami i obcokrajowcami” – polski rząd przyjął strategię migracyjną na lata 2025-2030 – Nasz Wybir – Portal dla Ukraińców w Polsce

„W strategii wspomina się o migrantach, o cudzoziemcach i o Ukraińcach. Jednak większość Ukraińców nadal pozostaje migrantami i obcokrajowcami” – polski rząd przyjął strategię migracyjną na lata 2025-2030

Anastasiia Verkhovetska
1 lutego 2025
„W strategii wspomina się o migrantach, o cudzoziemcach i o Ukraińcach. Jednak większość Ukraińców nadal pozostaje migrantami i obcokrajowcami” – polski rząd przyjął strategię migracyjną na lata 2025-2030
Anastasiia Verkhovetska
Anastasiia Verkhovetska
Materiał ten jest dostępny również w języku ukraińskim
Цей текст також можна прочитати українською мовою

15 października Rada Ministrów przyjęła strategię migracyjną Polski na lata 2025-2030. Główne zapisy strategii, takie jak na przykład skupienie się na bezpieczeństwie Polski i Polaków, możliwe zawieszenie rozpatrywania wniosków o azyl oraz jednostronne zobowiązanie migrantów do przyjęcia i dostosowania się do polskiej kultury i norm, wzbudziły obawy organizacji pozarządowych zajmujących się z migrantami. Strategia wyraźnie rozróżnia migrantów z krajów sąsiadujących z Polską, zwłaszcza z Ukrainy, od migrantów z Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu. Przedstawiciele organizacji pozarządowych sądzą, że może to prowadzić do faworyzowania niektórych grup migrantów i dyskryminacji ze względu na pochodzenie.

Na początku lutego 2024 roku polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało o rozpoczęciu prac nad strategią migracyjną państwa na lata 2025 – 2030. Jej główne założenia zaprezentował 12 października Donald Tusk   na konwencji jego partii „Platforma Obywatelska”. Zapowiedź polskiego premiera natychmiast wywołała krytykę i zaniepokojenie organizacji zajmujących się migrantami i ochroną praw człowieka. Dotyczy to między innymi czasowego zawieszenia rozpatrywania wniosków o azyl i stwierdzenia, że ​​Polska nie będzie realizować postanowień Paktu o Migracji i Azylu, uchwalonego przez Unię Europejską wiosną tego roku. 

We wtorek 15 października polski rząd przyjął strategię migracyjną, której pełny tekst został następnie opublikowany na rządowym portalu.

Dokument nosi tytuł „Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025–2030”. Strategia liczy 37 stron i składa się z 8 rozdziałów, w których przedstawiono cele i funkcje polityki migracyjnej, a także kwestie takie jak wjazd do Polski, uzyskanie azylu, dostęp do rynku pracy, migracje edukacyjne, integracja, otrzymanie obywatelstwa i repatriacja oraz kontakty z diasporą.

„Strategia nie przedstawia wizji przyszłości, lecz obraz teraźniejszości”

„Dokument, który w założeniu ma regulować kwestie dotyczące polityki migracyjnej, jest na tyle ogólnikowy, że trudno traktować go jako odpowiedź na realne wyzwania dzisiejszej rzeczywistości, z którymi mierzy się nasz kraj. Brakuje w nim konkretnych rozwiązań, a także wizji, gdzie Polska powinna się znajdować za kilka lat.” – tak o przyjęciu strategii napisano w stanowisku Konsorcjum Migracyjnego, zrzeszającego organizacje, których działalność koncentruje się na pomocy migrantom i uchodźcom. 

W skład konsorcjum wchodzi 9 organizacji, które „dzielą wspólne wartości i łączy wizja tego, jaka powinna być Polska i Europa, tworzona wspólnie z migrantami”. W skład Konsorcjum Migracyjnego wchodzą: Amnesty International Polska, Fundacja Ukraiński Dom, Fundacja Polska Gościnność, Fundacja Polskie Forum Migracyjne, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Migrant Info Point, Homo Faber, Towarzystwo Pomocy Prawnej, Towarzystwo Nomada.

Oleksandr Pestrykov

Na brak w dokumencie jasnej wizji dotyczącej przyszłości migrantów w Polsce i wyzwań, jakie może to przynieść w najbliższym czasie zwrócił również uwagę Ołeksandr Pestrykow z  działu monitoringu i rzecznictwa Ukraińskiego Domu w Warszawie. „Z jednej strony nasza fundacja cieszy się z samego faktu przygotowania i opublikowania strategii migracyjnej, z drugiej jednak strony wiele rzeczy budzi rozczarowanie, a niektóre stwierdzenia wręcz niepokój. Po pierwsze, w większości przypadków strategia nie przedstawia wizji przyszłości, lecz obraz teraźniejszości” – mówi w komentarzu dla „Naszego Wyboru” Ołeksandr Pestrykow.

Jako przykład wskazuje wzmianki w dokumencie o takich bieżących wydarzeniach, jak wprowadzenie kontroli granicznych w Niemczech czy sytuację na polsko – białoruskiej granicy. Polska od kilku lat wzmacnia swoje granice, aby odeprzeć hybrydowy atak Białorusi i Rosji, które wykorzystują uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu w celu destabilizacji Unii Europejskiej. „To wszystko są bieżące wydarzenia. Nie wspomina się jednak o problemach, które mają długofalowe skutki – o wzroście rasizmu i ksenofobii w polskim społeczeństwie” – zauważa Ołeksandr Pestrykow.

Selektywne podejście 

Jednym z kluczowych punktów strategii migracyjnej jest kwestia umożliwienia obywatelom innych państw dostępu do terytorium Polski. W praktyce punkt ten będzie realizowany poprzez politykę wizową, zasady legalizacji pobytu w Polsce i możliwość uzyskania tutaj azylu. „Polska polityka wizowa będzie oparta na modelu selektywnym, zgodnie z którym Rząd RP z poszanowaniem zasad unijnej polityki wizowej, formułuje na bieżąco zasady, na jakich obywatele innych państw mogą wjechać do Polski (…) Poziom selektywności w polityce wizowej jest określony w dwóch wymiarach: krajów, których obywatele mogą korzystać z preferencji w otrzymaniu wiz oraz profilu potencjalnego migranta, np. charakteryzującego się unikatowymi umiejętnościami” – czytamy w tekście strategii. 

Strategia migracyjna przewiduje również, że cudzoziemcy, którym przyznano azyl w Polsce, będą zobowiązani do uczestnictwa w programie integracyjnym. A właśnie od powodzenia ich integracji zależeć będzie, czy uda im się uzyskać stałe zezwolenie na pobyt, czy nie.

W kwestii zatrudniania cudzoziemców, strategia migracyjna zakłada, że ​​Polska będzie przyjmować na swój rynek pracy tych cudzoziemców, którzy mogą uzupełnić niedobór pracowników w deficytowych zawodach. Planowane jest także przyjęcie zasady, zgodnie z którą pierwszeństwo w zatrudnieniu będą mieli Polacy i obywatele innych państw członkowskich Unii Europejskiej, a dopiero w drugiej kolejności migranci z państw trzecich.

Konsorcjum Migracyjne wskazuje na zagrożenia wynikające z selektywnego podejścia w kwestii tego, obywatele których państw będą mogli wjechać do Polski i tu przebywać: „Strategia wprowadza niepokojące mechanizmy, które mogą prowadzić do dyskryminacji na podstawie pochodzenia. Rząd zakłada wprowadzenie „selektywnego” podejścia do polityki wizowej oraz rozważanie „możliwości integracyjnych” osób migrujących przy podejmowaniu decyzji o ich przyjęciu do Polski. Kryteria te są niejasne i grożą rasistowskimi decyzjami, które faworyzują jedne narodowości kosztem innych. Takie podejście narusza międzynarodowe standardy dotyczące równego traktowania wszystkich osób niezależnie od ich pochodzenia i wyznania”. 

Faworyzowanie Ukraińców

W tekście strategii widać wyraźny podział migrantów na dwie grupy. Przykładowo, migranci z Ukrainy, a także z Białorusi, Gruzji i Mołdawii są wspominani w kontekście utrzymania ułatwionego dostępu do rynku pracy. Osobno mówi się także o utworzeniu Centrów Integracji Cudzoziemców, które „będą dotyczyć głównie obywateli Ukrainy i Białorusi” oraz o stworzeniu programu integracyjnego specjalnie dla Ukraińców. Natomiast migranci z innych krajów – z Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu – są bezpośrednio wymienieni w strategii dwukrotnie, za każdym razem we wstępie, gdy mowa jest o wzroście liczby migrantów z tych krajów po 2020 roku i w kontekście afery wizowej.    

Jak podkreśla w komentarzu dla „Naszego Wyboru” Ołeksandr Pestrykow z Fundacji Ukraiński Dom – strategia ta wyraźnie faworyzuje Ukraińców. „Taka uwaga ze strony autorów schlebia, ale bądźmy szczerzy, choć jesteśmy najliczniejszą grupą, stanowimy tylko jedną z grup cudzoziemców. Bardzo dobrze byłoby opracować odrębną strategię integracji Ukraińców, zwłaszcza tych, którzy przybyli przymusowo. Państwo polskie mogłoby w tej strategii określić wektory rozwoju ważne dla naszej społeczności. Na przykład sposoby wyjścia ze statusu ochrony czasowej (PESEL UKR – red.). Wyodrębnianie Ukraińców w strategii migracyjnej jest po prostu niestosowne” – mówi Ołeksandr Pestrykow.

Otrzymanie azylu

Jednym z punktów, który wywołał najbardziej negatywną reakcję obrońców praw człowieka i organizacji społecznych, był zapis o możliwości czasowego i terytorialnego zawieszenia przyjmowania i rozpatrywania wniosków o azylAzyl jest formą ochrony międzynarodowej przyznawanej osobie, która ma uzasadnione obawy przed prześladowaniami z powodów rasowych, narodowych, religijnych itp. i z powodu tych obaw nie jest w stanie lub nie chce powrócić do swojego kraju ojczystego..

„W przypadku zagrożenia destabilizacji państwa przez napływ imigrantów, możliwe powinno być czasowe i terytorialne zawieszanie prawa do przyjmowania wniosków o azyl” – czytamy w tekście strategii migracyjnej.

Polski rząd tłumaczy tę decyzję przede wszystkim potrzebą ochrony granic przed nielegalnymi migrantami, którzy są wykorzystywani przez Rosję i Białoruś do destabilizacji Polski i całej Unii. Ochrona granicy wymaga kompleksowego podejścia, opartego na budowie zapór fizycznych i elektronicznych oraz wprowadzania stref buforowych, ale również na sprawnym systemie odsyłania migrantów, którzy przekroczyli nielegalnie granicę, do państw tranzytu i pochodzenia. (…) Polska będzie kontynuowała fizyczne i elektroniczne zabezpieczenie granicy polsko-białoruskiej i polsko-rosyjskiej w taki sposób, aby maksymalnie utrudnić jej nielegalne przekraczanie” – czytamy w strategii.

Konsorcjum Migracyjne negatywnie oceniło ten punkt strategii i określiło go jako bezpośrednie naruszenie podstawowych praw człowieka, Konwencji Genewskiej i innych dokumentów międzynarodowych. „Ograniczenie dostępu do ochrony międzynarodowej może prowadzić do sytuacji, w której osoby uciekające przed prześladowaniami zostaną pozbawione ochrony i pomocy, co może naruszyć ich  prawo do życia, zdrowia i bezpieczeństwa” – stwierdza Konsorcjum Migracyjne.

Powrót do kraju ojczystego, w tym przymusowy i inne ograniczenia

Przyjęta strategia migracyjna wprowadza również możliwość dobrowolnego lub przymusowego powrotu migranta do kraju pochodzenia: „W celu wsparcia efektywnego systemu powrotów cudzoziemców, których pobyt na terytorium RP będzie nieuzasadniony lub niepożądany (w tym osób otrzymujących negatywne decyzje w ramach postępowań o udzielenie ochrony międzynarodowej lub krajowej), Polska opracuje krajowy program powrotowy. Będzie on zawierał dwa komponenty: dobrowolny i przymusowy.

Przyjęta strategia migracyjna wprowadza również możliwość dobrowolnego lub nieobowiązkowego wyjazdu. Jak już pisaliśmy powyżej, strategia przewiduje, że przy wydawaniu wiz będzie brany pod uwagę zawód migranta oraz to, czy Polska będzie potrzebowała takich pracowników. Planowane jest również wprowadzenie ograniczeń dla tych migrantów, którzy planują podjąć studia w Polsce. „Rozważona zostanie koncepcja wprowadzenia limitów rekrutacyjnych w zakresie przyjmowania cudzoziemców na różnych kierunkach studiów. Dotyczyć to będzie szczególnie kierunków związanych z bezpieczeństwem państwa. Jednocześnie limity te będą mogły być zwiększane na kierunkach, w których istnieją prognozowane, długofalowe potrzeby polskiego rynku pracy” – czytamy w strategii.

Jak tłumaczy Ołeksandr Pestrykow, na razie ograniczenia te będą dotyczyć głównie migrantów z krajów Afryki i Azji, ale w przyszłości mogą one dotyczyć również Ukraińców. „Jeśli czytamy, że prawo do azylu może zostać „zawieszone”, nie powinniśmy łudzić się, że dotyczy to tylko Erytrejczyków na granicy z Białorusią; w przyszłości może to dotyczyć także Ukraińców, którzy nielegalnie przekroczyli („zieloną”) polską granicę. Gdy czytamy, że przyjmowanie cudzoziemców na niektóre kierunki kształcenia na uczelniach wyższych może zostać ograniczone lub zamknięte, oznacza to, że w przyszłości państwo polskie może (teoretycznie) powrócić do haniebnej praktyki numerus claususPraktyka ograniczenie udziału przedstawicieli określonych grup populacji w ogólnej liczbie uczniów w placówkach oświatowych. Takie ograniczenia mogą mieć podłoże zawodowe, rasowe, narodowe lub religijne.

Obecnie dotyczy to jedynie obywateli niektórych krajów afrykańskich, ale potencjalnie może zamknąć drogę do wymarzonego zawodu obywatelowi Ukrainy, który obecnie uczy się w polskiej szkole. Krótko mówiąc, bardzo chcielibyśmy, aby nasi współobywatele nie wpadli w pułapkę interpretacji. W strategii wspomina się o migrantach, o cudzoziemcach i o Ukraińcach. Jednak większość Ukraińców nadal pozostaje migrantami i obcokrajowcami” – podkreśla Ołeksandr Pestrykow.

Asymilacja zamiast integracji 

Osobny rozdział strategii poświęcono zagadnieniu integracji migrantów ze społeczeństwem polskim. „Sukces w polityce integracyjnej zostanie osiągnięty, jeżeli dany cudzoziemiec komunikuje się w języku polskim, przestrzega przepisów, norm i wartości obowiązującego w Polsce, a także aktywnie uczestniczy w lokalnym życiu społecznym społeczności i utrzymuje bliskie kontakty z członkami społeczeństwa polskiego” – czytamy w tekście strategii.

W dokumencie zapisano również, że główne zadanie integracji spocznie na barkach cudzoziemców, gdyż to oni muszą „dostosować się do norm i zasad społecznych” Polski, jako państwa przyjmującego migrantów. Natomiast działania skierowane do polskiego społeczeństwa będą miały charakter edukacyjny.

Choć w strategii wyraźnie zaznaczono, że polska polityka integracyjna nie będzie wykorzystywać narzędzi asymilacji, jednak Konsorcjum Migracyjne się z tym nie zgadza. Organizacja zauważa, że ​​chociaż strategia „przedstawia proces integracji jako dwustronny, ale mówi de facto o asymilacjiAsymilacja – działania prowadzące do połączenia mniejszości etnicznej, rasowej, społecznej, religijnej lub innej z większość poprzez percepcję i asymilację języka, kultury, wartości i norm zachowania tej drugiej , zakładając, że to wyłącznie osoby migrujące mają obowiązek dostosować się do norm i zasad społecznych obowiązujących w Polsce. Od strony społeczeństwa przyjmującego wymaga się jedynie edukacji w zakresie przeciwdziałania ksenofobii i rasizmu. Takie podejście godzi w prawo osób migrujących do zachowania własnej tożsamości kulturowej i jest sprzeczne z ideą równouprawnienia i szacunku dla różnorodności” – stwierdziło w swym stanowisku Konsorcjum Migracyjne.

„Ochrona” polskiego społeczeństwa przed migrantami

Jak podkreśla w swoim stanowisku Konsorcjum Migracyjne – „fundamentem strategii jest narracja strachu, skupiając się głównie na zagrożeniach związanych z migracją i marginalizowaniu pozytywnego wkładu migrantów i migrantek w rozwój społeczno-gospodarczy Polski. Strategia nie tylko nie uwzględnia potrzeby edukacji publicznej o korzyściach płynących z migracji, ale również wzmacnia przekonanie, że osoby migrujące stanowią problem, który trzeba „kontrolować” i „ograniczać”. Zamiast oferować konstruktywne rozwiązania na przyszłość, rząd próbuje stworzyć iluzję pełnej kontroli nad procesami migracyjnymi. Taka strategia nie odpowiada na rzeczywiste potrzeby i wyzwania.” – podsumowuje Konsorcjum.

 

Anastazja Werchowecka

Źródło: gov.pl, Konsorcjum Migracyjne