
Z okazji 15-lecia swego istnienia fundacja „Ukraiński Dom” przyznała 16 stypendiów utalentowanym dzieciom z Ukrainy. Stypendyści zostali wyłonieni na drodze konkursu. Uczestnicy oceniani byli przez jury w trzech kategoriach: „Nauka”, „Sport” i „Sztuka”. Opowiadamy więcej o pięciu zwycięzcach w kategorii „Nauka”.
26 listopada w Warszawie odbyła się uroczysta ceremonia wręczenia stypendiów dzieciom z Ukrainy , które zwyciężyły w konkursie, który zorganizowała fundacja „Ukraiński Dom” z okazji 15-lecia istnienia organizacji.
Uczestnicy konkursu musieli między innymi przesłać prezentację wideo, napisać list motywacyjny, a także dołączyć niezbędne dyplomy i rekomendacje. W jury w kategorii „Nauka” zasiedli: specjalista ds. rozwiązań geoinformacyjnych warszawskiej firmy technologicznej SmartFactor oraz pracownik Politechniki Warszawskiej Kyryło Żarkowski, doktor nauk chemicznych, była pracowniczka Instytutu Chemii i Techniki Jądrowej w Warszawie, pracownica fundacji Ukraiński Dom w Warszawie Anna Ostapczuk, a także pracownica Uniwersytetu Warszawskiego, badaczka procesów migracyjnych, współzałożycielka fundacji Ukraiński Dom (do 2023 fundacja Nasz Wybór) Tetiana Lewińska.
– Jury miało bardzo trudne zadanie przy wyborze zwycięzców. Zgłoszenia były przygotowane na naprawdę wysokim poziomie, dzieci świetnie poradziły sobie z autoprezentacją – mówi w komentarzu dla „Naszego Wyboru” członkini jury Tetiana Lewińska. – Staraliśmy się zwracać szczególną uwagę na konkretne osiągnięcia naukowe: zwycięstwa w konkursach, olimpiadach, informacje o konkretnych projektach czy inicjatywach naukowych. Byłam szczerze wzruszona faktem, że w prezentacjach dzieci była obecna Ukraina – plany powrotu na Ukrainę lub otwarcia się na Ukrainę, dedykowanie Ukrainie swoich osiągnięć i chęć pracy dla dobra swojego kraju – dodaje członkini jury.
„Nasz Wybór” rozmawiał ze zwycięzcami konkursu i ich rodzicami. Opowiadamy o stypendystach, którzy za swoje osiągnięcia w kategorii „Nauka” otrzymali certyfikaty na kwotę 5 000 zł.
Jehor Łaptiew
Wiek: 9 lat.
Miejsce zamieszkania: Poznań.
Miejsce pochodzenia: Charków.
Zainteresowania: matematyka.

Jehor Łaptiew od najmłodszych lat lubił matematykę. Już w przedszkolu wykazywał zainteresowanie tym przedmiotem.
– Zauważyliśmy, że Jehor bardzo dobrze rozumie matematykę i szybko wszystko pojmuje. Zaczęliśmy więc rozwijać te umiejętności, a później, gdy pojawiła się taka możliwość, Jehor zaczął brać udział w olimpiadach – mówi w rozmowie z „Naszym Wyborem” ojciec zwycięzcy Mychajło Łaptiew.
Jehor wraz z rodzicami i dwiema siostrami przyjechał do Polski z Charkowa w 2022 roku. Rodzina mieszka obecnie w Poznaniu. Początkowo planowali, że wyjazd z Ukrainy nie będzie długotrwały.
– Nigdy nie myśleliśmy o przeprowadzce. Dobrze nam się żyło w domu w Ukrainie. Ale 24 lutego z naszego domu widzieliśmy jak obstrzeliwane jest miasto. Dlatego w trosce o bezpieczeństwo dzieci zdecydowaliśmy się jechać – opowiada Mychajło Łaptiew.
Na początku rodzina przebywała we Lwowie. Ale po kilku tygodniach wyjechali do Polski.
– We Lwowie panowała bardzo napięta sytuacja. Brakowało tam żywności, zamykano przedszkola i szkoły. Chcemy, aby dzieci uczyły się stacjonarnie. Ale nie było takiej możliwości. Było dużo ludzi. Panował nastrój pewnej paniki. A Jehor w tym czasie uczył się i chciał iść do szkoły. Dziewczynki także zaczęły chodzić do przedszkola. Dlatego postanowiliśmy wyjechać na jakiś czas – podkreśla ojciec zwycięzcy.

Proces adaptacji w Polsce był dość trudny, ponieważ rodzice musieli znaleźć szkołę dla Jehora i przedszkole dla jego sióstr, a wolnych miejsc w placówkach oświatowych było wówczas niewiele. Jednak tydzień po przeprowadzce Jehor zaczął chodzić do szkoły. Na początku nie był przystosowany do nowego środowiska, ale później się zaadaptował. Obecnie Jehor i jego siostry mówią już całkiem dobrze po polsku. Jak zauważa Mychajło Łaptiew – rodzina nie uczyła się języka polskiego na pogłębionym poziomie. Zatem, jego zdaniem, dzieci mają zdolność uczenia się języków, bo polskiego nauczyły się dość szybko.
Mychajło Łaptiew mówi, że szuka dróg rozwoju dla swoich dzieci w Polsce. W tym samym czasie jego żona Anna szuka dla nich innych możliwości w Ukrainie (obok uczęszczania do szkoły polskiej Jehor kontynuuje naukę w szkole ukraińskiej). W Polsce, oprócz zajęć z matematyki, Jehor wraz z siostrami gra w ping-ponga, uczestniczy w lekcjach języka angielskiego online, gra na pianinie, rysuje i pasjonuje się szachami.
– Jehor bardzo dobrze gra w szachy. Pokazałem mu, nauczyłem i bardzo mu się to podoba. Jak na swój wiek gra na całkiem niezłym poziomie – mówi Mychajło Łaptiew. – Nie zmuszamy go do niczego. Dajemy możliwość spróbowania, sprawdzenia czy dziecko jest tym zainteresowane. A jeśli dziecko ma ciekawość i motywację, to razem z żoną staramy się je rozwijać – dodaje.
Jehor bierze udział w różnych olimpiadach. Już w Ukrainie brał udział w różnych konkursach matematycznych i olimpiadzie języka angielskiego, zdobywając nagrody. W Polsce brał udział w ogólnopolskim konkursie matematycznym „Leon”, zajmując 7. miejsce w 2023 roku i 4. miejsce w roku 2024. Pieniądze wygrane w konkursie stypendialnym rodzice chcą przeznaczyć na przygotowanie do konkursu „Leon” w 2025 roku. Planują między innymi opłacić zajęcia z polskim repetytorem.
Mykoła Bałackyj
Wiek: 11 lat.
Miejsce zamieszkania: Kraków.
Miejsce pochodzenia: Ługańsk.
Zainteresowania: robotyka, konstruowanie i programowanie.

Mykoła Bałackyj od 4 roku życia interesuje się robotyką, projektowaniem i programowaniem. Tworzy samochody i roboty z klocków Lego, Arduino i Clementoni. Programuje także w językach Scratch i ArduBlock, tworzy gry komputerowe, składa gotowe modele i projektuje nowe. Opracowuje własne projekty w grze Minecraft, z których największym jest model elektrowni atomowej w Czarnobylu, będący kopią prawdziwej czarnobylskiej elektrowni.
Mykoła urodził się w Ługańsku, ale musiał stamtąd wyjechać w 2014 roku. Chłopiec miał wtedy niecały rok. Od tego czasu rodzina kilkakrotnie zmieniała miejsce zamieszkania.
– Nie od razu udało nam się zaaklimatyzować w nowym miejscu. Z tego powodu i ze względu na pracę przeprowadzaliśmy się kilka razy. Mieszkaliśmy w Siwierskodoniecku, Starobielsku, Heniczesku i Charkowie. Naszym ostatnim miejscem pobytu, przed rozpoczęciem wojny napełną skalę, był Wyszhorod – mówi w rozmowie z „Naszym Wyborem” mama Mykoły Bałackiego – Ołena.
Rodzina przeprowadziła się do Polski w marcu 2022 roku. Jak zauważyła Ołena Bałacka, proces zmiany miejsca zamieszkania był dość trudny, ponieważ w tym czasie wyjeżdżało dużo osób. Adaptacja w nowym kraju również nie była łatwa. Jednak dzięki temu, że Mykoła szybko zaaklimatyzował się w nowym środowisku i zaczął uczęszczać do polskiej szkoły, proces ten nie był aż tak trudny.
– Mykoła szybko zaczął uczyć się języka polskiego. I nie stresował się zbytnio nową szkołą. Dzięki temu adaptacja była dużo łatwiejsza – przyznaje Ołena Bałacka. Na razie rodzina planuje pozostać w Polsce.

W Polsce Mykoła brał udział w szkolnych konkursach talentów, gdzie prezentował swoje umiejętności. Bierze także udział w konkursach matematycznych. W tym roku między innymi zdobył 10 na 13 punktów w szkolnym konkursie „Kościuszko Tryumfuje”. Zajął także drugie miejsce w tegorocznym konkursie „Matematyka Krakowska”.
Inne hobby Mykoły to wideobloginng i malowanie. Prowadzi własny kanał na YouTube, na którym prezentuje swoje prace. Jak podkreśla Ołena, Mykoła samodzielnie pracuje nad swoim kanałem:
– Ma własne pomysły, które realizuje. Mykoła nie bardzo pozwala mi się w to wtrącać. Jednak wiem dokładnie, co robi – mówi mama Mykoły. Chłopiec zainteresował się wideobloginngiem rok temu. Kiedyś miał ulubionych vlogerów, ale później zaczął tworzyć własne treści.
Obecnie nie wiadomo jeszcze, w jakim kierunku Mykoła będzie się rozwijał w przyszłości. Ołena Bałacka ma jednak nadzieję, że będzie to związane z techniką i matematyką. Konkurs fundacji Ukraiński Dom był okazją do pokazania talentu Mykoły i większego uświadomienia swych umiejętności.
– Tak naprawdę nie liczyliśmy, że zwyciężymy. Zainteresowało nas samo uczestnictwo, więc zasugerowałam, żeby Mykoła to zrobił, żeby w jakiś sposób usystematyzować i uświadomić swoje umiejętności. I żeby miał motywację do dalszego rozwoju. A okazało się, że zostaliśmy laureatami. To dla nas wielkie święto, które dostarczyło wielu pozytywnych emocji – mówi Ołena Bałacka.
Otrzymane stypendium Mykoła planuje przeznaczyć na kurs robotyki i programowania w szkole informatycznej Robocode. Dzięki temu będzie mógł tworzyć gry w językach programowania Python i C++. Inne plany obejmują zakup projektanta „Arduino” i zajęcia z wideoblogowania.
Bohdan Fiłonycz
Wiek: 15 lat.
Miejsce zamieszkania: Lublin.
Miejsce pochodzenia: Kijów.
Zainteresowania: chemia.

Bohdan Fiłonycz przyjechał do Polski z Kijowa. Obecnie mieszka w Lublinie i jest uczniem pierwszej klasy Zespołu Szkół w Piaskach. Jego rodzina jest w Kijowie, a sam Bohdan mieszka w internacie i ma opiekuna.
Jak opowiedziała w komentarzu dla „Naszego Wyboru” mama Bohdana, Switłana Fiłonycz, nikt w rodzinie poza Bohdanem nie zajmuje się chemią. Jego rodzice są inżynierami budownictwa lądowego. Jednak chłopiec od kilku lat interesuje się chemią.
– Kiedyś, gdy był małym dzieckiem, Bohdan zapytał, kto tworzy lekarstwa. Powiedziałam mu, że chemik-farmaceuta. I od tego czasu mówił wszystkim, że stworzy lekarstwo. Kiedy zaczął uczyć się chemii w szkole, podjął dodatkowe zajęcia – mówi Switłana Fiłonycz.
W 2022 roku rodzina Bohdana opuściła Kijów i udała się na zachodnią Ukrainę. Później, gdy zrobiło się już bezpieczniej, Bohdan z rodziną wrócił do Kijowa. Decyzję o nauce w Polsce podjęto w związku z trudnościami w nauczaniu po rozpoczęciu w Ukrainie pełnoskalowej wojny.
– Tutaj są ciągłe ostrzały, brak światła, niepokój… Kiedy Bohdan był w Ukrainie, bardzo utrudniało mu to naukę. Ponieważ jest perfekcjonistą. Zdarzyło się, że planował naukę, ale nie było prądu. A w nocy musiał wstawać, bo pojawiało się światło. Musiał odrobić pracę domową. Poza tym, kiedy w mieście jest ogłaszany alarm przeciwlotniczy, dzieci przerywają lekcje. Schodzą do piwnicy. Ma to ogromny wpływ na naukę – mówi Switłana i zauważa, że nawet pomimo tego, Bohdanowi udało się pomyślnie ukończyć IX klasę i otrzymać z wyróżnieniem świadectwo Liceum Lotniczego im. Sikorsky’ego z Narodowej Akademii Nauk. – Jednak dla Bohdana było to trudne psychicznie, ponieważ nie mógł zaplanować dnia – dodaje mama.
Kolejnym powodem przeprowadzki jest to, że Bohdan odwiedził już wcześniej Polskę i bardzo spodobał mu się ten kraj i język polski.
– Bohdan miał okazję odwiedzić Polskę. A po powrocie zaczął uczyć się języka polskiego. Ale nie uczył się tak po prostu. Próbował dotrzeć do sedna: dlaczego tak jest, jaki jest kontekst historyczny i tym podobne. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli czegoś się uczy, to dogłębnie. Jego nauczycielka chemii mówi, że czasami zadaje tak dociekliwe pytania, że nie zawsze wiadomo, co odpowiedzieć – mówi Switłana Fiłonycz.

Równolegle ze szkołą polską Bohdan kontynuuje naukę w szkole ukraińskiej. Jak zauważa Switłana, ważne jest dla niego zdobycie ukraińskiego świadectwa. Chłopiec uczy się w Polsce od września 2024 roku. Obecnie ma już tutaj przyjaciół i dobrze opanował język. Jak zauważa Switłana, często go odwiedza i wspólnie podróżują po kraju. W przyszłości Bohdan chce studiować na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym lub innej polskiej uczelni na kierunkach związanych z chemią.
W 2024 roku Bohdan napisał swoją pierwszą pracę naukową pt. „Eksperymentalne wykrywanie i utylizacja produktów wybuchu amunicji z mieszanin glebowych”. Dzięki tej pracy zajął I miejsce w II etapie Ogólnoukraińskiego konkursu – obrony naukowo – badawczych prac uczniów – członków Małej Akademii Nauk Ukrainy na rok akademicki 2023-2024 w sekcji „Ogólna i nieorganiczna chemia” na Wydziale Chemii i Biologii. Inne hobby Bohdana to matematyka, fizyka i języki obce. Chłopiec bierze także udział w różnych olimpiadach.
Podczas pobytu w Polsce Bohdan jak na razie wziął udział wyłącznie w konkursie fundacji Ukraiński Dom. Jednak, jak zauważyła Switłana Fiłonycz, wygrana w konkursie jest motywacją do dalszego rozwoju.
– Nie chodzi nawet o pieniądze, ale o to, że dziecko zostało docenione na takim poziomie. I wówczas zdajesz sobie sprawę, że nie na darmo pracował tak długo – mówi mama laureata.
Otrzymane środki Bohdan planuje przeznaczyć na dodatkowe zajęcia z chemii i biologii. Jak stwierdził we wniosku, pomoże mu to w przyszłości kontynuować pracę naukową.
Polina Horodnikowa
Wiek: 17 lat.
Miejsce zamieszkania: Jarosław.
Miejsce pochodzenia: Stanica Ługańska.
Zainteresowania: projektowanie.

Od dzieciństwa Polina Horodowikowa lubiła malować, ale w wieku 14 lat zdała sobie sprawę, że chce połączyć to hobby ze sferą technologii. Obecnie dziewczyna uczy się w trzeciej klasie technikum o profilu technologia, grafika i druk cyfrowy. Polina projektuje różnorodne materiały graficzne: od ulotek reklamowych po animacje 3D. Uczy się także teorii projektowania.
Polina urodziła się w mieście Stanica Ługańska. Do 2014 roku mieszkała tam z rodziną, jednak ze względu na okupację rosyjską musiała przeprowadzić się do Lwowa.
– Wyjechaliśmy ostatniego dnia przed rozpoczęciem okupacji. Pamiętam, że bardzo trudno było nam skontaktować się z bliskimi. I ogólnie, wyjazd trochę rozłączył nas z rodziną. Bardzo tęskniłam za dziadkami, ale wciąż był przy mnie tata. I trochę trudno było się zaadaptować we Lwowie. Ale potem się przyzwyczaiłam – mówi w rozmowie z „Naszym Wyborem”.
Polina mieszka w Polsce od 2022 roku. Przyjechała do tego kraju na naukę. Jeszcze przed rozpoczęciem inwazji na pełną skalę Polina rozpoczęła przygotowania do nauki w polskim technikum. Języka polskiego uczyła się od szóstej klasy. To właśnie w Polsce Polina zaczęła zajmować się grafiką komputerową. Dziewczyna szybko zaadaptowała się do nowej kultury i znalazła przyjaciół. Początkowo mieszkała w Polsce sama w internacie. Obecnie przebywa w tym kraju z mamą i siostrą.

W rodzinie Poliny nie ma osób, których działalność byłaby związana z designem. Jej matka najpierw pracowała na kolei. Po przeprowadzce do Lwowa dostała pracę jako sprzedawca. W Polsce mama Poliny i jej siostra pracują w fabryce.
Oprócz projektowania Polina interesuje się także startupami. Prowadzi własny startup „Lokaltu”, którego celem jest pomoc w rozwoju małych przedsiębiorców.
– Biorę udział w różnych konkursach. Brałam na przykład udział w konkursach „Hackathon” i „Econverse”. Wraz z zespołem wygraliśmy także konkurs startupowy „Talent Open”. A kilka dni temu otrzymałam na pocztę list, że dotarliśmy do półfinału konkursu „Solve For Tomorrow” firmy Samsung. Teraz projektujemy program i zastanawiamy się, jak rozwijać nasz startup – mówi Polina.
Polina planuje przeznaczyć wygraną na zakup płatnych subskrypcji profesjonalnych programów graficznych, a także zainwestować je w rozwój własnego startupu. Ponadto Polina chce opłacić kursy języka angielskiego, uczestniczyć w płatnych warsztatach i spotkaniach zawodowych oraz mieć możliwość uczestniczenia w wydarzeniach związanych z jej zainteresowaniami, odbywającymi się poza Jarosławiem i granicami Polski.
Danyił Dorosz
Wiek: 18 lat.
Miejsce zamieszkania: Wrocław.
Miejsce pochodzenia: Obuchów.
Zainteresowania: fizyka stosowana.

Danyił Dorosz od dzieciństwa interesuje się fizyką stosowaną. W 10. klasie zdał sobie sprawę, że chce związać swoje życie z fizyką i w 11. klasie napisał pracę naukową zatytułowaną „Molekularno-cieplny rodzaj silnika i sposób pozyskiwania energii elektrycznej z ciepła”, który był poświęcony fizyce teoretycznej, typowi silnika i sposobom pozyskiwania energii elektrycznej z ciepła.
– Dzięki tej pracy zdobyłem nagrodę w Ukrainie, a następnie brałem udział w międzynarodowych konkursach. To właśnie na tym postawiłem akcent w swoim zgłoszeniu do udziału w konkursie – zdradza „Naszemu Wyborowi” Danyił.
Zwycięstwo w konkursie fundacji Ukraiński Dom to nie jedyne osiągnięcie Danyiła. Zdobył I miejsce w międzynarodowym konkursie „Inova 2023”, III miejsce w konkursie „I-Fest 2024”, a także posiada wyróżnienie specjalne „Best Award” przyznane przez Norton University. Chłopiec brał także udział w Kijowskich Olimpiadach z astronomii (zajął 3 miejsce) i fizyki (zajął 1 miejsce) oraz zdobył brąz na międzynarodowym konkursie International Astronomy and Astrophysics Competition 2023.
Danyił przyjechał do Polski z Obuchowa (obwód kijowski) już po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji. Jak zauważył w rozmowie, decyzję o przeprowadzce podjęli jego rodzice.
– Jesteśmy rodziną wielodzietną, mogliśmy wyjechać póki nie ukończyłem 18 lat. Teraz zastanawiam się: czy wrócić na Ukrainę, czy nie. Do moich 18. urodzin o tym decydowali moi rodzice. Teraz decyduję sam. Ale nie planuję jeszcze wracać – powiedział Danyił.
Przyznał, że proces adaptacji w Polsce jest dość trudny, zwłaszcza że do jego wyjazdu doszło w lipcu, kiedy uczniowie i studenci w Polsce przebywali na wakacjach.
– To było trudne, bo jednocześnie bardzo tęskniłem za Ukrainą i nie mogłam tu znaleźć przyjaciół, bo nie wiedziałam, gdzie mógłbym kogoś poznać. Trwało to do października, kiedy rozpoczęła się szkoła. Nigdy nie miałem tak trudnego okresu jak przez pierwsze trzy miesiące mojego pobytu w Polsce. I dopiero teraz jakoś to już przeszedłem i czuję się normalnie – mówi Danyił.

Początkowo Danyił mieszkał z rodzicami pod Warszawą, ale później podjął studia na Uniwersytecie Wrocławskim. Równolegle studiuje na Politechnice Kijowskiej.
– Zapisałem się na Uniwersytet Wrocławski, ponieważ moja specjalność – fizyka stosowana wymaga obecności na zajęciach na żywo, bo na przykład nie byłbym w stanie zdalnie wykonywać takich czynności jak praca w laboratorium. Również poszedłem na tę uczelnię, aby mieć możliwość zamieszkania osobno, choć w akademiku. Ale co najważniejsze, chciałem znaleźć ludzi o podobnych zainteresowaniach – to uniwersytet, koledzy z grupy i społeczność naukowców – zauwa Danyił.
Jak wyznał zwycięzca konkursu, polscy koledzy z grupy traktują go dobrze. Czuje jednak różnicę między swoimi kijowskimi i polskimi kolegami.
– Bardzo chciałem wrócić do Ukrainy, ponieważ tam została moja grupa. Moi polscy koledzy z roku są zdystansowani. Po prostu chodzimy razem na zajęcia, ale po nich nie mamy ze sobą kontaktu i nie spotykamy się. W Ukrainie codziennie rozmawialiśmy z kolegami z naszej grupy i chodziliśmy razem po zajęciach – mówi Danyił. Nie zważając na to, udało mu się znaleźć wielu nowych znajomych.
Danyił Dorosz powiedział również, że planuje nadal zajmować się fizyką.
– W przyszłym roku chcę przenieść się na Politechnikę Warszawską lub Uniwersytet Jagielloński w Krakowie. Może nawet uda mi się to zrobić od przyszłego semestru, ale o tym przekonam się później. Chciałbym też dostać się do kilku instytucji edukacyjnych poza granicami Polski – podzielił się swoimi planami Danyił. Mówi, że we Wrocławiu brakuje mu poczucia bycia w zespole i poczucia wymagań ze strony wykładowców.
– Lubię, gdy się czegoś ode mnie wymaga. Kiedy wydaje mi się, że mam nad sobą surowego trenera. Bo nie zawsze udaje się zmusić siebie samego do pracy – mówi Danyił. Nauka języka polskiego idzie dość łatwo, ponieważ przedmioty nauczane na jego kierunku posługują się głównie wzorami.
Danyił planuje przeznaczyć nagrodę na opłacenie mieszkania w akademiku we Wrocławiu, zakup nowego laptopa, opłacenie egzaminu IELTS, aby mieć możliwość aplikowania na studia na uniwersytecie w Wielkiej Brytanii lub USA, a także opłatę abonamentów na różne serwisy naukowe.

Więcej o zwycięzcach konkursu w kategoriach „Sport” i „Sztuka” będzie można dowiedzieć się z kolejnych publikacji „Naszego Wyboru”. Śledźcie także nasze aktualności na portalach społecznościowych Facebook i Telegram.
Przygotowała Tetiana Szarapowa