„Jesteśmy nauczeni pomagać innym”: małżeństwo Tatarów krymskich otworzyło w centrum Warszawy restaurację „Szeroki Dunaj” – Nasz Wybir – Portal dla Ukraińców w Polsce

„Jesteśmy nauczeni pomagać innym”: małżeństwo Tatarów krymskich otworzyło w centrum Warszawy restaurację „Szeroki Dunaj”

Yulia Kyrychenko
5 kwietnia 2024
„Jesteśmy nauczeni pomagać innym”: małżeństwo Tatarów krymskich otworzyło w centrum Warszawy restaurację „Szeroki Dunaj”
Materiał ten jest dostępny również w języku ukraińskim
Цей текст також можна прочитати українською мовою

Od kilku miesięcy na warszawskim Starym Mieście działa restauracja „Szeroki Dunaj”, której właścicielami jest krymsko-tatarskie małżeństwo Szewket i Aisza Juzbaszew. Lokal oferuje swym gościom tradycyjne dania kuchni polskiej, ale z tatarskimi akcentami. Odrestaurowana kamienica, w której murach mieści się restauracja, ma 4 piętra, stylizowane na różne epoki: od średniowiecza po XX wiek. Ponadto, w lokalu odbywają się różnorodne wydarzenia kulturalne, między innymi spotkania Klubu Ukraińskich Kobiet Fundacji Ukraiński Dom. „Nasz Wybir” odwiedził restaurację i dowiedział się więcej o koncepcji i menu lokalu, a także poznał historię jego właścicieli.


Restauracja „Szeroki Dunaj” mieści się w odrestaurowanej kamienicy z XVIII wieku, która znajduje się przy ulicy o tej samej nazwie — Szeroki Dunaj 13, na warszawskiej Starówce. Według legendy ten dom należał niegdyś do kata, stąd jego nieformalna nazwa: „Dom Kata”. Sam budynek, jak prawie cała Warszawa, został zniszczony podczas Powstania Warszawskiego w 1944 roku. Odbudowę centrum miasta rozpoczęto zaraz po zakończeniu wojny, ale kamienica była jedną z ostatnich, które odrestaurowano w 1956 roku. Od tego momentu lokal należał do dyrekcji Cechu Rzemiosł Różnych (zrzeszenia rzemieślników różnych zawodów), a później można go było wynajmować.

Restauracja „Szeroki Dunaj” w Warszawie. Foto: Dmytro Dymydiuk / Nasz Wybir

Do lokalu można wejść od strony Starego Miasta, gdzie gości wita duży napis „Szeroki Dunaj. Dom – Restauracja”, a także od strony odbudowanych miejskich murów, gdzie znajduje się niewielkie przejście. Restauracja ma 3 piętra, z których każde ma inne wnętrze. Piwnica, stylizowana na salę kata z kajdanami na ścianach, jest jedyną oryginalną częścią budynku, która przetrwała wojnę i pochodzi z budynku, który stał tu od końca XV wieku. Sala na pierwszym piętrze wygląda jak mieszkanie z pierwszej połowy XX wieku. Na drugim piętrze znajduje się jadalnia rzemieślników Cechu Rzemiosł Różnych z czasów PRL-u, która zachowała swój klimat. Na ścianach pomieszczenia są stare dokumenty i zdjęcia związane z historią budynku. Na ostatnim piętrze znajduje się duża przestrzeń do organizacji bankietów. Jednocześnie restauracja otwiera dla gości ogródek letni, który znajduje się tuż pod miejskimi murami.

Restauracja „Szeroki Dunaj” w Warszawie. Foto: Dmytro Dymydiuk / Nasz Wybir

Właścicielem lokalu jest krymsko-tatarski restaurator Szewket Juzbaszew, który wraz z żoną Aiszą pracuje w branży restauracyjnej od ponad 20 lat. Małżeństwo miało po kolei kilka lokali gastronomicznych na Krymie, jednak po rozpoczęciu w 2014 roku rosyjskiej okupacji musiało opuścić półwysep. Rodzina najpierw otworzyła nową restaurację we Lwowie, ale potem przeniosła swój biznes do Kijowa. Paralelnie z prowadzeniem biznesu para organizowała rozmaite bankiety w murach Rady Najwyższej, a także przyjęcia podczas wyjazdów ukraińskich delegacji do krajów Unii Europejskiej.

Lwów. Restauracja Mons Pius. Zbiórka środków na wsparcie ukraińskich wojskowych na Krymie. Foto ze strony Szewketa Juzbaszewa

W przededniu pełnoskalowej rosyjskiej agresji rodzina wyjechała do Polski, gdzie ponownie rozpoczęła nowe życie. „Zdecydowaliśmy się pozostać w Warszawie, bo to duże miasto i są tu najlepsze warunki do rozwoju branży restauracyjnej. 9 miesięcy szukaliśmy odpowiedniej lokalizacji na otwarcie lokalu. Długo to trwało, ale z drugiej strony mamy już pewne doświadczenie i wiemy, że restauracji nie można otwierać gdzie popadnie” – podkreśla w komentarzu dla portalu „Nasz Wybór” Szewket Juzbaszew.

Restauracja rozpoczęła pracę „na pełną parę” w sierpniu 2023 roku. Szewket prowadzi biznes wraz z żoną Aiszą, która jest zarówno kucharką, jak i menedżerką, a pomaga im w tym kilku pracowników z Ukrainy. Natomiast ich trzej synowie studiują i pracują w Polsce. „Nasze dzieci mogłyby być menedżerami dowolnego lokalu. Mają duże doświadczenie zawodowe. Ale nie chcemy, żeby tu z nami pracowali. Niech zdobędą wykształcenie i może znajdą własną drogę” – mówi Aisza Juzbaszewa.

Krymski Dzień w Radzie Najwyższej Ukrainy. 2017 rok. Foto ze strony Szewketa Juzbaszewa

Menu restauracji jest wydane w języku polskim i angielskim, a na jego kilku stronach można znaleźć głównie dania kuchni polskiej, choć z akcentem tatarskim, jak na przykład krymskie klopsiki z ziemniaczanym puree. Oprócz tego, w menu jest kilka dań krymsko-tatarskich: lagman, lula kebab, sarma czy tatar, a także tradycyjny barszcz ukraiński. „Restauracja tatarska powinna mieć koncepcję. A koncepcja musi być powiązana z lokalizacją. A nasz lokal mieści się w centrum Warszawy. Turyści przyjeżdżają do miasta i wychodzą na „Starówkę”, żeby zobaczyć i skosztować czegoś polskiego” – wyjaśnia koncepcję lokalu właścicielka.

Jednocześnie Szewket jest wielkim patriotą Krymu i kuchni krymskiej, uważając ją za jeden z fundamentów kuchni europejskiej. „Region Morza Śródziemnego, wraz z Morzem Czarnym, był jednym z ośrodków, w których rozwinęły się starożytne cywilizacje. To dzięki nam kultura i kuchnia poszły dalej do Europy, a nie na odwrót – podkreśla Szewket Juzbaszew.

Restauracja „Szeroki Dunaj” w Warszawie. Foto: Szeroki Dunaj

W domu małżeństwo porozumiewa się ze sobą w języku krymskotatarskim, ale biegle włada także rosyjskim, ukraińskim, polskim i angielskim. „My, Tatarzy, szybko uczymy się języków. Tak się działo w historii, że na Krym przybywały różne narody i musieliśmy uczyć się tego czy innego języka. W przypadku języka polskiego znałem go trochę przed 2022 rokiem, ponieważ wcześniej jeździłem do Polski w sprawach służbowych, pomagając ludziom otwierać restauracje” – powiedział Szewket Juzbaszew.

Restauracja „Szeroki Dunaj” w Warszawie. Foto: Dmytro Dymydiuk

Ponadto właściciel restauracji udostępnia bezpłatnie swój lokal do organizacji różnorodnych spotkań kulturalnych, między innymi dla Klubu Ukraińskich Kobiet Ukraińskiego Domu w Warszawie. „To ja jako pierwszy zwróciłem się do Ukraińskiego Domu z propozycją współpracy, i powiedziałem, że jestem gotów udostępniać swój lokal na niektóre zajęcia dla dzieci i kobiet, ponieważ jesteśmy nauczeni pomagać innym. Proszę zauważyć — przed pełnowymiarową wojną ludzie w Ukrainie mieli stabilne życie, ale teraz żyją w obcym kraju, gdzie wszystko trzeba zaczynać od zera. Tak można zwariować. Nasze kobiety tutaj, w Polsce, często pracują cały dzień i nawet nie wychodzą do miasta, ani nigdzie indziej. Nie mają czasu i pieniędzy. Podobnie ich dzieci. A kiedy tu przychodzą na jakieś zajęcia, to jakby wracają do normalnego życia” – wyjaśnia Szewket Juzbaszew.

Współpraca lokalu z Klubem Ukraińskich Kobiet rozpoczęła się w połowie stycznia 2024 roku. Koordynatorka klubu, Maryna Mazurak, mówi, że odbyło się już kilka spotkań, a w każdym z nich wzięło udział około 40 kobiet. „Podczas pierwszego wydarzenia restauracja zorganizowała dla nas bezpłatne warsztaty robienia krymsko-tatarskiej baklawy, którą przygotowała żona Szewketa, profesjonalna kucharka – Aisza. Kobiety obserwowali proces przygotowania, a następnie degustowali słodycze. Następnym razem samodzielnie zorganizowaliśmy muzyczno-poetycki wieczór z liryką miłosną. Tak w ogóle to było pierwsze spotkanie w klubie jako taki emocjonalny i duchowy relaks. Kobiety piły herbatę i słuchały poezji w wykonaniu Julii Kwasnyci do muzycznych improwizacji Switłany Bojczenko. Uczestniczki spotkania były niezmiernie zadowolone, bo ktoś pierwszy raz od dwóch lat założył sukienkę, a ktoś miał okazję zrobić makijaż” – wspomina z uśmiechem Maryna Mazurak.

Spotkanie poświęcone etykiecie. Restauracja „Szeroki Dunaj” w Warszawie. Foto: Klub Ukraińskich Kobiet

Od połowy lutego rozpoczął się cykl spotkań poświęconych etykiecie w restauracji, prowadzonych przez trenerkę Natalię Szumską. „Kobiety uczą się, jak prawidłowo wejść do restauracji, usiąść przy stole, posługiwać się zastawą, menu. Uczą się tak podstawowych rzeczy jak np. gdzie postawić torebkę. Wszystko po to, aby kobiety nie czuły stresu podczas wizyt w restauracjach” – podkreśla Maryna Mazurak.

Spotkania poświęcone etykiecie odbywają się co tydzień w czwartki, o godzinie 18:00. Aby wziąć w nich udział należy wypełnić formularz on-line, który publikowany jest na kilka dni przed wydarzeniem na stronie Klubu Ukraińskich Kobiet na Facebook.

Wstęp jest bezpłatny, jednak ilość miejsc ograniczona w uprzedniej rejestracji.

Restauracja „Szeroki Dunaj” znajduje się pod adresem Szeroki Dunaj 13 i jest czynna codziennie (oprócz wtorków) w godzinach 12:00 – 23:00 (w czwartki i niedziele do 22:00). Menu lokalu można znaleźć na jego stronie na Facebooku  pod tym linkiem.

Dmytro Dymydiuk