„Twierdza Europa”: Unia Europejska osiągnęła porozumienie polityczne w sprawie reformy migracyjnej. Jakich zmian należy się spodziewać? – Nasz Wybir – Portal dla Ukraińców w Polsce

„Twierdza Europa”: Unia Europejska osiągnęła porozumienie polityczne w sprawie reformy migracyjnej. Jakich zmian należy się spodziewać?

Dmytro Dymydyuk
15 stycznia 2024
„Twierdza Europa”: Unia Europejska osiągnęła porozumienie polityczne w sprawie reformy migracyjnej. Jakich zmian należy się spodziewać?
Dmytro Dymydyuk
Dmytro Dymydyuk
Materiał ten jest dostępny również w języku ukraińskim
Цей текст також можна прочитати українською мовою

20 grudnia na stronie internetowej Parlamentu Europejskiego pojawił się komunikat, że rządy państw członkowskich Unii Europejskiej i przedstawiciele Parlamentu Europejskiego osiągnęli porozumienie w sprawie Paktu Migracji i Azylu. Nowa umowa powinna stworzyć jednolity ogólnoeuropejski system zarządzania migracją i azylem. Zanim dokument stanie się obowiązującym prawem, musi do czerwca 2024 roku zostać poddany pod głosowanie w Parlamencie Europejskim i Radzie Unii Europejskiej. Piszemy o tym, jakie zmiany czekają migrantów chcących otrzymać ochronę międzynarodową w Unii Europejskiej i czy będzie to dotyczyło Ukraińców.

„20 grudnia 2023 roku przejdzie do historii. To dzień, w którym Unia Europejska osiągnęła historyczne porozumienie w sprawie nowych zasad zarządzania migracją i azylem. Europa po raz kolejny rzuciła wyzwanie trudnościom. Jestem bardzo dumna, że ​​dzięki Paktowi Migracji i Azylu znaleźliśmy rozwiązanie problemów” – oświadczyła na swoim profilu w serwisie Х przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola.

Nowy pakt składa się z 5 dokumentów liczących łącznie około 35 stron, które powinny stworzyć wspólny paneuropejski system zarządzania migracjami i udzielania azylu. Nowe przepisy wzmocnią procedury kontroli granicznej, przyspieszą deportację migrantów i wprowadzą mechanizm solidarnościowy pomiędzy krajami Unii Europejskiej.

Główna zmiana polega na tym, że wszystkie kraje europejskie muszą uczestniczyć w przyjmowaniu uchodźców. Zgodnie z projektem, każdego roku powinno zostać relokowanych co najmniej 30 000 migrantów z krajów doświadczających największych obciążeń migracyjnych do tych, w których liczba uchodźców jest niewielka. Europejskim politykom udało się jednak wypracować kompromisowe rozwiązanie, zgodnie z którym relokację można zastąpić finansową wypłatą w wysokości 20 000 euro za jednego migranta.

Zgodnie z relacją liczby ludności i PKB, z tych 30 000 migrantów Polska powinna przyjąć co roku do 2 000 uchodźców. W przypadku odmowy, polski rząd musiałby płacić około 40 mln euro rocznie. Warszawa może jednak ubiegać się o częściowe zwolnienie lub zmniejszenie obowiązkowej solidarności w związku z przyjmowaniem osób z Ukrainy lub sytuacją na granicy z Białorusią.

Wśród innych ważnych zmian warto wspomnieć o systemie kontroli, zgodnie z którym funkcjonariusze straży granicznej od razu na granicy zadecydują, czy dana osoba rzeczywiście potrzebuje ochrony międzynarodowej, czy nie. Taka kontrola będzie trwała od 5 do 10 dni, a w tym czasie osoby będą przebywać w punktach dla uchodźców na granicy. Osoby, którym odmówiono wjazdu, nie będą mogły wjechać na teren Unii Europejskiej i zostaną deportowane do kraju pochodzenia lub do sąsiedniego kraju tranzytowego. Sam system ma za zadanie filtrować uchodźców bezpośrednio na granicy i nie wpuszczać tych, którzy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa lub pochodzą z krajów stosunkowo bezpiecznych (Indie, Turcja, Tunezja itp.).

„Unia Europejska spełnia swoją obietnicę dotyczącą usprawnienia systemu azylowego i migracyjnego. Obywatele chcą, aby ich rządy zajęły się kwestiami migracji, a dzisiejszy dzień stanowi duży krok w tym kierunku. Ta reforma jest kluczowym elementem układanki. Jednak Unia Europejska pozostaje również zaangażowana w walkę z pierwotnymi przyczynami migracji, współpracując z krajami pochodzenia i tranzytu, a także rozwiązując problem nielegalnego transportu migrantów”, – oświadczył minister spraw wewnętrznych Hiszpanii Fernando Grande-Marlasca Gómez.

„Twierdza Europa”

Podczas gdy europejscy politycy świętują w Brukseli osiągnięcie porozumienia w sprawie Paktu Migracji i Azylu, organizacje praw człowieka są zaniepokojone jego konsekwencjami i wyrażają swój sprzeciw.

„To porozumienie cofnie europejskie prawo azylowe o dziesięciolecia. Jego prawdopodobnym skutkiem jest wzrost cierpień na każdym etapie podróży osoby ubiegającej się o azyl w Unii Europejskiej. Począwszy od tego, jak są traktowani przez kraje spoza Unii Europejskiej, przez ich dostęp do azylu i pomocy prawnej na europejskiej granicy, a skończywszy na traktowaniu w Unii. Celem tej umowy jest utrudnienie ludziom dostępu do bezpieczeństwa” – oświadczyła dyrektorka Biura ds Instytucji Europejskich Amnesty International Eve Geddie.

Koordynator badań w Konsorcjum Migracyjnym Sarian Jarosz w komentarzu dla portalu „Nasz Wybór” stwierdził, że głównym problemem paktu migracyjnego jest brak konkretów i ogólnikowe stwierdzenia: „Wszystko tam jest napisane bardzo niejasno, co sprawia, że dokument jest bardzo niebezpieczny. A w przypadku kwestii migracji, prawa migracyjnego i praw człowieka, przepisy powinny być bardzo szczegółowe. Ponieważ w przeciwnym razie bardzo trudno, przynajmniej ze strony organizacji praw człowieka, postawić przed sądem kraje, które na przykład łamią prawa człowieka”.

Dodaje, że humanitaryzm i ochrona praw człowieka, które figurują jako główne idee paktu, to w rzeczywistości tylko piękna fasada: „Na przykład, Europejska Konwencja Praw Dziecka stwierdza, że ​​za nieletnich uważane są osoby poniżej wieku 18 lat, natomiast pakt o migracji – do 16 lat. Dlaczego tak?”

Mówiąc o polityce azylowej dla migrantów, obrońca praw człowieka zauważa, że ​​„ten pakt zamieni Europę w twierdzę”. Podając konkretne przykłady zmian i możliwych problemów, Sarian Jarosz wspomina o systemie kontroli: „Oznacza to, że każdego migranta lub uchodźcę będą sprawdzać na granicy w krótkim czasie (5-10 dni), aby sprawdzić, czy w ogóle może ubiegać się o ochronę. Wszystko wygląda świetnie, ale gdzie ta osoba będzie przebywać przez te 5-10 dni? W jakimś punkcie na granicy, w strefie neutralnej, pozbawiony jakichkolwiek gwarancji, pomocy prawnej, wsparcia psychologicznego?”

Jednocześnie obrońca praw człowieka zauważa, że ​​pakt nie reguluje, jaka dokładnie może być przyczyna odmowy wjazdu do państwa członkowskiego Unii Europejskiej i udzielenia zgody na ochronę międzynarodową: „Czy przyczyną odmowy może być na przykład to, że dana osoba ma zarzuty karne? – Tak. Ale może te oskarżenia wysunął pod jej adresem autorytarny reżim kraju, z którego ucieka, i dlatego należy tę osobę chronić? A takich migrantów jest wielu”. Należy pamiętać, że w przypadku odmowy informacje o takiej osobie trafią do wspólnej bazy danych wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej, dzięki czemu nie będzie ona mogła przekroczyć granicy na żadnym innym przejściu granicznym.

Wiele pytań budzi punkt umowy o współpracy Unii Europejskiej z krajami trzecimi. Chodzi o to, że w zamian za wsparcie finansowe Turcja, Libia czy inne kraje tranzytowe przyjmą jeszcze więcej osób, które nie zostaną wpuszczone na obszar Unii Europejskiej, bo nie przeszły przez system kontroli granicznej. Współpraca ta z reguły nawiązywana jest z pominięciem mechanizmów umownych Unii Europejskiej, a stronami tych porozumień są głównie państwa, w których rządzą autorytarne reżimy, nieprzestrzegające podstawowych praw człowieka. „Ta polityka wzmocni jedynie te reżimy, które dzięki pomocy finansowej Unii Europejskiej mają się dobrze” – mówi Sarian Jarosz.

Ukraińcy i reforma migracyjna

Należy zwrócić uwagę na fakt, że Pakt Migracji i Azylu nie dotyczy obywateli Ukrainy przebywających w Unii Europejskiej lub chcących do niej wjechać i uzyskać ochronę, ponieważ Unia Europejska posiada odrębne regulacje o tymczasowej ochronie Ukraińców, które została niedawno przedłużone do 4 marca 2025 roku. „Zmiany mogą jednak dotyczyć obywateli innych krajów lub bezpaństwowców, którzy wjadą do krajów Unii Europejskiej z terytorium Ukrainy i zwrócą się o ochronę międzynarodową. Na przykład osoby, które wcześniej uciekły z Białorusi do Ukrainy, a teraz chcą udać się do Polski i prosić o ochronę” – powiedział Sarian Jarosz w komentarzu dla portalu „Nasz Wybór”.

Historia i przyszłość Paktu Migracji i Azylu

Reforma migracyjna została zaproponowana przez Komisję Europejską w 2016 roku, a następnie zmieniona w 2020. Jej przyjęcie opóźniało się jednak ze względu na szereg sporów, a także sprzeciw Polski i Węgier, które nie chciały przyjmować do Europy nowo przybyłych migrantów ani płacić pieniędzy za każdą nieprzyjętą osobę. Jednak w czerwcu 2023 roku Radzie Unii Europejskiej udało się ominąć weto obu państw, głosując za paktem kwalifikowaną większością głosów.

Na znak protestu polskie władze ogłosiły przeprowadzenie referendum, które odbyło się 15 października 2023 roku w dniu wyborów do parlamentu. W referendum  pojawiły się cztery pytania, z których jedno brzmiało: „Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?”

Po podliczeniu głosów okazało się, że w referendum wzięło udział zaledwie 40,91% wyborców, co powoduje nieważność jego wyników.

20 grudnia 2023 roku przedstawiciele Parlamentu Europejskiego i rządów państw członkowskich Unii Europejskiej osiągnęli polityczne porozumienie w sprawie paktu. Zanim porozumienie stanie się obowiązującym prawem, musi zostać formalnie przegłosowane w Parlamencie Europejskim i Radzie Unii Europejskiej. Ustawodawcy zobowiązali się do przyjęcia reformy migracyjnej do początku czerwca 2024 roku, kiedy mają odbyć się wybory do Parlamentu Europejskiego.

Dmytro Dymydiuk

Dmytro Dymydyuk
Dmytro Dymydyuk