W Kijowie zgineło już trzy osoby. Spalono siedzibę partii Janukowycza. Milicjanci strzelają i rzucają z dachów granaty.
W starciach we wtorek ucierpiało już ponad 100 osób. O co najmniej 30 rannych po stronie demonstrantów poinformowały ochotnicze służby medyczne kijowskiego Majdanu Niepodległości. Według MSW Ukrainy poszkodowanych zostało 37 milicjantów i żołnierzy wojsk wewnętrznych. Kilku żołnierzy MSW zostało pojmanych przez demonstrantów.
Źródła: Ukraińska prawda
blog rosyjskiego dziennikarz Ilji Warlamowa
– Trzy ciała znajdują się w Domu Oficerów (zajętym przez demonstrantów). Siedem osób jest umierających. Nie puszczają do nas karetek!!! – napisała na Facebooku opozycyjna deputowana do parlamentu Łesia Orobec, która jako pierwsza oznajmiła, że trzy osoby zginęły podczas zajść w Kijowie.
Informacje te potwierdziła lekarka Olga Bohomolec, która koordynuje prace lekarzy – podaje na swoim koncie na Twitterze “Ukraińska Prawda”. Według Bohomolec demonstranci zginęli ponieważ nie dostali na czas pomocy medycznej. – Do nas nie są wpuszczane karetki pogotowia. Ludzie umierają, bo nie można im zapewnić pomocy w odpowiednim czasie – wyjaśniła Bohomolec. Lekarka powiedziała także, że protestujący zginęli w wyniku otrzymania ran postrzałowych “w głowę i serce”.
