Zbereże – Adamczuki – jeśli nie samochodem, to piechotą! – Nasz Wybir – Portal dla Ukraińców w Polsce

Zbereże – Adamczuki – jeśli nie samochodem, to piechotą!

28 lutego 2013

Kilka lat temu Ukraińcy zarzucali Polakom, że nie śpieszą się z budową przejścia granicznego Zbereże (powiat włodawski, województwo lubelskie) – Adamczuki (rejon szacki, obwód wołyński). A teraz Polacy mówią, że nie kwapi się Ukraińcom.

Rozmowy na temat budowy przyszłego przejścia obie strony rozpoczęły jeszcze na początku lat 90-tych. Wspomniane wsie leżą niedaleko od polsko-białoruskiej granicy, a więc gdyby projekt został zrealizowany, będzie to najbardziej wysunięte na północ polsko-ukraińskie przejście.  
Miejscowa ludność oraz samorząd są największymi zwolennikami projektu. Włodarze Lubelszczyzny i Wołynia także lobbują na rzecz tej idei w Warszawie i Kijowie.

Temat międzynarodowego przejścia samochodowego był omawiany na kilku międzyrządowych spotkaniach, w szczególności na specjalnej Komisji do Spraw Przejść Granicznych i Rozwoju Infrastruktury Polsko – Ukraińskiej, która działa w ramach Polsko – Ukraińskiej Międzyrządowej Rady Koordynacyjnej. Uzgadniano, na przykład, kwestię lokalizacji i przeprowadzania kontroli granicznej na terytorium Ukrainy. Zarówno Polacy, jak i Ukraińcy, już dawno wykonali wszystkie wstępne prace – stworzono, między innymi, dokumentację techniczną, wydzielono działki. Jednak utworzenie przejścia opóźnia się. Działa zasada „odbijania piłeczki” – a to nie ma finansów, a to z obu stron granicy znajdują się ekologicznie ważne obszary, wynikają niezgodności budowy przejścia z unijnymi normami…

Przez ostatnie trzy lata, w ramach organizowanych latem Europejskich Dni Dobrosąsiedztwa, przejście graniczne Zbereże – Adamczuki działa przez trzy dni. Mieszkańcy po obu stronach granicy są bardzo zadowoleni: odwiedzają sąsiadów, robią zakupy, spacerują i zawierają znajomości.

Ale przed Nowym Rokiem, starosta powiatu włodawskiego Wiesław Holaczuk, po spotkaniu w Warszawie z Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Piotrem Stachańczykiem oświadczył, że Polska będzie budować przejście graniczne Zbereże – Adamczuki. Ale, jak dodał, jest problem z infrastrukturą po stronie ukraińskiej – Ukraińcy mają duże problemy finansowe i nie wykonują swych zobowiązań.  
Dlatego podjęto tymczasową decyzję o otwarciu promowego (przez Bug), rowerowo – pieszego przejścia, które obsługiwałoby ruch turystyczny.

Taką koncepcję wspiera Nadbużański Oddział Straży Granicznej w Chełmie. Pogranicznicy proponują, aby na razie otworzyć przejście dla pieszych i rowerowe, które działałoby od maja do września. „Przygotuje to grunt do budownictwa stałego przejścia w tym miejscu” – uważają pogranicznicy.

Podpis po fotografią:
W tym miejscu ma być przejście graniczne. Foto – Jola Wielgus. www.biegpolesie.pl

Andrij CHOMENKO