Humor czasów wojny, przygotowania do wstąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej i Azowskie Dni Nauki Polskiej. Jak Instytut Slawistyki PAN realizuje projekty naukowe z udziałem ukraińskich badaczy – Nasz Wybir – Portal dla Ukraińców w Polsce

Humor czasów wojny, przygotowania do wstąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej i Azowskie Dni Nauki Polskiej. Jak Instytut Slawistyki PAN realizuje projekty naukowe z udziałem ukraińskich badaczy

Oleksandr Shevchenko
Julia Kyryczenko
22 października 2023
Humor czasów wojny, przygotowania do wstąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej i Azowskie Dni Nauki Polskiej. Jak Instytut Slawistyki PAN realizuje projekty naukowe z udziałem ukraińskich badaczy
Oleksandr Shevchenko
Oleksandr Shevchenko
Materiał ten jest dostępny również w języku ukraińskim
Цей текст також можна прочитати українською мовою

pierwszej części wywiadu z pracownikami Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk (IS PAN), rozmawialiśmy o bezpłatnych kursach języka polskiego i ukraińskiego, które są prowadzone w Instytucie od początku pełnowymiarowej rosyjskiej agresji. W drugiej części dowiemy się więcej o projektach, które przy pomocy IS PAN realizują ukraińscy badacze, którzy opuścili Ukrainę w związku z wojną na pełną skalę. Naszymi rozmówcami są dyrektor Instytutu Slawistyki PAN Anna Zielińska, kierownik Zespołu Obsługi Badań Naukowych IS PAN Olha Tkaczenko oraz pracownik  Instytutu, organizator Dni Nauki Polskiej w Berdiańsku Ołeksij Suchomłynow.   


Po rozpoczęciu wojny na pełną skalę wielu ukraińskich naukowców otrzymało możliwość realizacji swych projektów badawczych w IS PAN. Co to za projekty?

Kierownik Zespołu Obsługi Badań Naukowych IS PAN Olha Tkaczenko

О.T.: W ramach wsparcia ukraińskich naukowców do końca 2022 roku mieliśmy 19 stypendystów z Ukrainy. To naukowcy, którzy przed pełnowymiarową wojną pracowali w ukraińskich instytutach, a po 24 lutego dostali możliwość i warunki do kontynuowania pracy u nas. Zostało to zrealizowane w ramach wspólnego projektu Polskiej Akademii Nauk i Narodowej Akademii Nauk Ukrainy, mającego na celu wsparcie ukraińskich naukowców w czasie wojny. PAN jako pierwsza polska instytucja zaoferowała tego rodzaju wsparcie naukowcom z Ukrainy. I właśnie Instytut Slawistyki przyjął najwięcej w PAN stypendystów z Ukrainy. Efektem tej współpracy były konkretne projekty części naukowców, na które udało nam się otrzymać specjalne granty. Współpracowaliśmy także z naukowcami z Ukrainy poza wsparciem Polskiej Akademii Nauk i Narodowej Akademii Nauk Ukrainy.

Jedna z takich inicjatyw to projekt dr Oresta Semotiuka, zatytułowany „Laughter during the war: Russian agression in Ukaine in political cartoons and memes” / „Śmiech podczas wojny: rosyjska agresja na Ukrainę w karykaturach politycznych i memach”. W skrócie: Humoresearch / Badanie humoru. Projekt jest finansowany przez Komisję Europejską i Narodowe Centrum Nauki w ramach prestiżowego grantu im. Marii Skłodowskiej-Curie COFUND. Razem z dr Semotiukiem pracowaliśmy nad wnioskiem o dofinansowanie od marca do czerwca 2022 roku, a w grudniu otrzymaliśmy informację, że projekt zwyciężył. Będzie realizowany w IS PAN przez dwa lata.

Projekt Humoresearch ma na celu analizę realizacji i ewolucji dyskursywnego wymiaru ukraińsko-rosyjskiej wojny w karykaturach i memach. Aby osiągnąć ten cel, przeanalizujemy pojęcia „humoru politycznego”, „satyry politycznej”, „karykatury politycznej”, scharakteryzujemy ich główne typy, przeanalizujemy, w jaki sposób wojna rosyjsko-ukraińska znajduje odzwierciedlenie w karykaturach i memach, jako forma humoru politycznego. Dotychczas badania nad humorem politycznym w Ukrainie miały charakter fragmentaryczny i koncentrowały się przede wszystkim na teoretycznym opisie istniejących poradzieckich podejść do humoru w ukraińskim dyskursie politycznym oraz na kształtowaniu ukraińskiej polityki i polityków w esejach politycznych. Zamierzamy zbadać podobieństwa i różnice w przedstawianiu konfliktu w ukraińskich i światowych karykaturach politycznych oraz memach.  

Opis z  oficjalnej strony projektu Humoresearch. 

Karykatura z oficjalnej strony projektu Humoresearch.

 

O.T.: To interesujący projekt, ponieważ jest bardzo nietypowy. To humorystyczne studium wojny. Memy, karykatury – jest ich teraz bardzo dużo. W ramach badań, prof. Semotiuk zbiera je z 33 krajów ze wszystkich kontynentów.

Kolejny projekt – autorstwa dr Ewy Wróblewskiej-Trochimiuk i dr Jany Hładyr – to rezultat stypendiów przyznanych ukraińskim naukowcom przez IS PAN po rozpoczęciu pełnowymiarowej wojny w Ukrainie. Przez pewien czas dr Jana Hładyr była stypendystką IS PAN, a później, w ramach współpracy z dr Wróblewską – Trochimiuk, złożyły wniosek i otrzymały grant od organizacji „Fundacja na Rzecz  Nauki Polskiej”, w ramach specjalnego programu „Dla Ukrainy”, uruchomionego w związku z wojną.

Projekt Visual Narratives of Civil Society. The Modern Ukraine Project / Narracje wizualne społeczeństwa obywatelskiego. Projekt „Współczesna Ukraina” —  po opracowaniu autorskiej metodologii analitycznej, stworzy swoiste archiwum obrazów – wyobrażeń z wybranych stron instytucji państwowych Ukrainy w sieciach społecznościowych. Po przestudiowaniu treści, form, znaków, głównych funkcji i istoty wspomnianych obrazów – wyobrażeń, autorki przedstawią właściwie nową Ukrainę – kraj, który faktycznie się odradza, aktywując prozachodnie wyznaczniki wartości.

Badaczki starają się ukazać, że projektowany system wartości, do którego odwołuje się współczesne ukraińskie społeczeństwo obywatelskie, jest bliski kulturze politycznej Zachodu, a jednocześnie przeciwstawia się cechom tzw. homo sovieticus. Tym samym kultura polityczna Ukrainy całkowicie dystansuje się od wszystkiego, co można kojarzyć z ZSRR i Rosją.

Kolejny projekt, na który otrzymała grant nasza stypendystka, został zrealizowany dzięki Fundacji Kościuszkowskiej. Ten krótkoterminowy grant przyznano dr Natalii Zajce, który była (i nadal jest) jednym z lektorów naszych kursów językowych. Z resztą, to także projekt językowy, zatytułowany „Zasoby Narodowej Bazy Językowej Ukrainy w nauczaniu języka ukraińskiego jako obcego”.

Jeden z projektów związanych z Ukrainą zrodził się z kursów języka polskiego, które prowadzimy w IS PAN. Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej cyklicznie ogłasza konkursy na projekty związane z promocją języka polskiego. Zdecydowaliśmy, że możemy organizować kursy języka polskiego nie tylko dla uchodźców, ale także dla środowisk uniwersyteckich w Ukrainie. Dlatego napisaliśmy projekt „Język polski w kulturach regionu pogranicza. Wsparcie polonistycznych środowisk akademickich w Czerniowcach i Tybindze”. Tybinga to miasto w zachodnich Niemczech, w którym również można studiować polonistykę. Co prawda, uczy się tam niewielu studentów, dlatego zainteresowali się tym projektem, aby promować studia polonistyczne w Niemczech. Realizując ten pomysł, w ramach programu akademickiego, zorganizowaliśmy dla studentów w Czerniowcach kursy języka polskiego. Po ukończeniu kursów, 10 najlepszych studentek wyjechało do Tybingi, gdzie odbywały wspólną praktykę z lokalnym akademickim środowiskiem polonistycznym.

Anna Zielińska – dyrektor Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk

А.Z.: Dodam jeszcze, że do Instytutu dołączyła prof. Switłana Matwiejewa z Ukraińskiej Fundacji Języka i Informacji Narodowej Akademii Nauk Ukrainy. Projekt realizuje we współpracy z konsorcjum naukowym CLARIN-PL (Common Language Resources & Technology Infrastructure). Przez wiele lat we współpracy z naszym Instytutem tworzyli bazę języków słowiańskich, która następnie służyła do tworzenia automatycznych tłumaczeń. Baza języka ukraińskiego od dawna nie jest dostatecznie rozwinięta, dlatego na wielu portalach (np. na Facebooku) tłumaczenia na język ukraiński są po prostu fatalne. Obecnie zainteresowanie i zapotrzebowanie na wysokiej jakości tłumaczenia z oraz na język ukraiński znacznie wzrosło, a prof. Matwiejewa, która obecnie jest pracowniczką IS PAN, w swoim projekcie faktycznie doskonali odpowiednią bazę języka ukraińskiego.

О.Т.: Chodzi o  portal CLARIN, który posiada bazy danych w różnych językach. Z tych baz  korzystają różne międzynarodowe instytucje, np. Komisja Europejska. Każdy kraj pracuje nad bazą danych dotyczącą swojego własnego języka. Do niedawna brakowało języka ukraińskiego, gdyż dokumenty na język ukraiński rzadko tłumaczono. Obecnie, biorąc pod uwagę fakt, że w Europie jest wielu Ukraińców, zapotrzebowanie to dramatycznie wzrosło, dlatego baza danych języka ukraińskiego jest udoskonalana.

A.Z.: Mamy nadzieję, że wkrótce Ukraina stanie się członkiem UE, a wtedy jej lista języków urzędowych zwiększy się o jeszcze jeden. Na język ukraiński musi być przetłumaczona duża liczba dokumentów. Można uznać, że jest to przygotowanie do tego wydarzenia. I cieszymy się, że IS PAN ma możliwość wzięcia udziału w tych przygotowaniach.

Na stronie internetowej Instytutu Slawistyki można znaleźć informację, że stypendyści Instytutu  zachowują przynależność do swoich ukraińskich uczelni. Z czym związana jest ta zasada?

A.Z.: Ta zasada wiąże się z tym, że nie chcemy wykorzystywać wojennej sytuacji do szkodliwego dla Ukrainy „drenażu mózgów”. Zależy nam na tym, aby pozostali związani z rodzimymi instytucjami. Nie chcemy przypisywać polskim instytucjom osiągnięć ukraińskich naukowców, którzy znaleźli się w sytuacji wojennej i musieli opuścić własny kraj. To jest nasza zasada. Dlatego w publikacjach czy publicznych wystąpieniach zawsze przedstawiani są jako pracownicy ukraińskich instytucji.

Kolejnym projektem, w którym od wielu lat uczestniczy IS PAN, są „Dni Nauki Polskiej w Berdiańsku”. Jak ten projekt będzie realizowany w tym roku, w sytuacji gdy Berdiańsk pozostaje pod rosyjską okupacją?

Ołeksij Suchomłynow – pracownik IS PAN, wykładowca języka polskiego i ukraińskiego

O.S.: Wcześniej były to rzeczywiście „Dni Nauki Polskiej w Berdiańsku”, gdyż organizatorem było Polskie Towarzystwo Kulturalno-Oświatowe w Berdiańsku, a patronat nad tym wydarzeniem zawsze sprawował IS PAN. Odbywało się to zawsze stacjonarnie, nawet w czasie pandemii Covid-19 udało nam się zgromadzić w Berdiańsku naukowców z różnych krajów. W zeszłym roku po raz pierwszy zorganizowaliśmy „Dni Nauki Polskiej” w formacie online. W tym roku organizatorem będzie Mariupolski Państwowy Uniwersytet, który po zajęciu Mariupola został przeniesiony do Kijowa. Dlatego w tym roku, na początku października odbędą się „Azowskie Dni Nauki Polskiej”. Chcemy je zorganizować w Warszawie i zaprosić przedstawicieli Polonii oraz naukowców z Ukrainy. Wciąż nie wiemy dokładnie, w jakim formacie będzie to wydarzenie, ale oprócz IS PAN, patronatem zgodziło się objąć także polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Mam nadzieję, że uda nam się zgromadzić wszystkich uczestników w Warszawie, bo w tym roku będziemy mówić o wielokulturowości i może to być okazja do nawiązania przydatnych kontaktów, które mogą zaowocować w przyszłości. Dzięki temu, mimo wojny i okupacji, udaje się nam kontynuować tradycję obchodów Dni Nauki Polskiej.

Jedną z inicjatyw IS PAN są seminaria „Slawistyczne środy”, które od pewnego czasu stały się właściwie „Ukraińskimi środami”. Proszę opowiedzieć o tym  więcej.

A.Z.: To cykliczne seminaria online prowadzone przez Instytut. Odbywają się zazwyczaj raz w miesiącu, w środy. Na tych seminariach naukowcy mają okazję zaprezentować swoje slawistyczne badania. Natomiast, gdy w Instytucie pojawiło się wielu stypendystów z Ukrainy, chcieliśmy dać im możliwość zaprezentowania własnych badań i siebie. Dlatego te „Slawistyczne środy” przeznaczyliśmy na występy stypendystów z Ukrainy. Musieliśmy nawet zmienić częstotliwość tych seminariów i odbywały się one co tydzień. Co więcej – „Slawistyczne środy” odbywały się w języku ukraińskim, a większość uczestników stanowili ukraińscy badacze. I to nie tylko z IS PAN, bo organizujemy te seminaria dla slawistów z całego świata. W niektórych przypadkach całe wydarzenie – zarówno prezentacja, jak i dyskusja – odbywało się w języku ukraińskim. Dlatego wówczas nazywaliśmy te seminaria „Środami ukraińskimi

Biorąc pod uwagę tak dużą liczbę wspólnych projektów z badaczami ukraińskimi, oczywiste jest, że pojawia się wiele nowych kontaktów. I w ogóle, wojna rosyjsko-ukraińska stała się już pewnym kamieniem milowym w historii narodów słowiańskich, co z pewnością będzie miało konsekwencje dla dalszych slawistycznych badań. Jak w związku z tym widzicie przyszłość Instytutu Slawistyki?

A.Z.: Bez wątpienia – świat się zmienił i te zmiany będą trwać. Dlatego obecnie jesteśmy bardzo zainteresowani kwestią dekolonizacji języka ukraińskiego. Do tej pory w tradycji studiów slawistycznych na Zachodzie (np. w Niemczech) dominował język rosyjski, którego uczą się studenci przyjeżdżający na studia slawistyczne. Teraz sytuacja się zmienia – znają  i są znacznie bardziej zainteresowani Ukrainą. W ten sposób język ukraiński wychodzi z cienia. Z pewnością interesujące będą badania nad dwujęzycznością polsko-ukraińską w Polsce wśród Ukraińców, którzy przybyli tu uciekając przed wojną. Wielu z nich oczywiście pozostanie w Polsce, wiele ich dzieci tu zostanie. Podobne badania już się rozpoczynają i myślę, że będziemy je rozwijać. Jak kształtuje się dwujęzyczność rodzin przyjeżdżających do Polski?

Liczę też na to, że nadal będziemy utrzymywać kontakt z naszymi stypendystami. Z pewnością zrealizujemy jeszcze więcej polsko-ukraińskich grantowych projektów. Badania nad sytuacją językową na Ukrainie, badania nad ukraińską literaturą, kulturą – to wszystko będziemy rozwijać. Jestem przekonana, że w Europie będzie ogromne zapotrzebowanie na tego typu badania, gdyż Ukraina w tych trudnych czasach otwiera się w nowy sposób na świat.

O.T.: Oprócz tego, bardzo na zależy  na tym, aby  przekazywać światu, że slawistyka –  Slavic Studies, to nie tylko rusycystyka. Trzeba pokazać inną perspektywę tej dyscypliny, bardziej zróżnicowaną. Mówimy nie tylko o odkryciu Ukrainy i studiów ukraińskich, ale o całym świecie słowiańskim. Przecież w naszym Instytucie bardzo rozwinięte są między innymi bałkanistyka, bohemistyka, studia nad kulturami i językami różnych mniejszości narodowych. Slawistyka to ogromna przestrzeń badawcza. Świat słowiański nie jest tak stereotypowy, jak się wydaje. Jest bogaty, różnorodny i ciekawy. Zależy nam na tym, aby to pokazać.

Kilka dni temu byłam w Tybindze w sprawach związanych z projektem, o którym mówiliśmy powyżej, i od razu rzuca się w oczy to, że wszędzie wiszą portrety Dostojewskiego, plakaty o Rosji itp.. W Polsce czegoś takiego nie ma – i to jest duży kontrast. Podobnie w Wielkiej Brytanii wszędzie, na różnych wydziałach słowiańskich, uczy się języka rosyjskiego, a już znacznie rzadziej polskiego, serbskiego czy ukraińskiego. Obecne czasy tworzą wielką szansę, aby slawistyka jako dyscyplina mogła ustawić się w pewnej nowej perspektywie. Dlatego badanie dekolonizacji wydaje się obecnie szczególnie istotne.

Rozmawiał  Ołeksandr Szewczenko